Podsiadło: Jestem głodny gry!

05-11-2009 19:59,

W sobotnim spotkaniu Ligi Mistrzów z Bośnią Sarajewo wystąpi rozgrywający Vive Targów Paweł Podsiadło, który przez ostatnie tygodnie zmagał się z urazem. - Już nie mogę doczekać się spotkania! - mówi wychowanek Vive.

Zacznijmy od najważniejszego. Jak z Twoim zdrowiem?

 - Na szczęście już lepiej. Ręka boli mnie już zdecydowani mniej. Na pewno wystąpię w sobotnim spotkaniu, istnieje tylko jedna obawa, czy ta ostatnia moja przerwa nie będzie miała wpływu na moją dyspozycję. Ja mam nadzieję, że jednak nie.

No właśnie, po tej przerwie chyba odliczasz już godziny do najbliższego meczu.

 - Zdecydowanie tak. Jestem głodny gry. Już nie mogę się doczekać tego spotkania!

Dyspozycja po kontuzji to jedna sprawa. Drugą jest twoja forma psychiczna. Według niektórych, jako że nie jesteś jeszcze doświadczonym graczem, możesz nie wytrzymać tego napięcia psychicznie.

 - Trochę tego doświadczenia jednak już mam. Grałem przecież za kadencji trenera Tłuczyńskiego w pucharze EHF. Tam też rywalizowaliśmy z mocnymi zespołami. Myślę, że Bośnia Sarajewo specjalnie od tych zespołów nie odstaje. Myślę, że o stronę psychiczną nie ma co się obawiać, szczególnie, że gramy przed własną publicznością.

To również będzie wasz ogromny atut. Wystarczy dodać, że wszystkie bilety (ponad 4 tysiące wejściówek) rozeszły się w ciągu jednego dnia.

 - Kibice zawsze byli naszym ósmym zawodnikiem. Cieszymy się, że spotkania cieszy się taką popularnością. Na pewno fani stawią się w komplecie, a to będzie dla nas dodatkowa mobilizacja.

Jak więc ocenisz waszego najbliższego przeciwnika?

 - Tak jak powiedziałem wcześniej. Bośnia nie jest europejskim słabeuszem i na pewno jeszcze sporo namiesza w naszej grupie. Kluczem do zwycięstwa będzie oczywiście obrona. To dzięki temu elementowi wygraliśmy większość ligowych spotkań. Jeśli znów zagramy twardo w obronie, wtedy stworzą się okazje do szybkich kontrataków, przez co będziemy mieli łatwiej w ataku.

Jeśli ogracie Bośnię, a następnie pokusicie się o zwycięstwo z francuskim Chambery, awans do TOP16 Ligi Mistrzów będzie już bardzo blisko. Macie tą świadomość?

 - Zdajemy sobie sprawę przede wszystkim z tego, że aby ten scenariusz pozostawał aktualny, musimy wygrać z Bośnią. Oczywiście, że ewentualne zwycięstwa pozwoliłyby nam zbliżyć się do awansu, ale nie możemy tego tak rozpatrywać. Na razie mamy w głowach tylko Bośnię i koncentrujemy się tylko na tym, żeby w sobotę zdobyć dwa punkty.

Po meczu z Bośnią, a przed z Chambery, czeka was równie ciężką i ważna przeprawa z Wisłą Płock. Które Twoim zdaniem spotkanie będzie trudniejsze?


 - Wiadomo, że spotkania z Płockiem zawsze wywołują
dodatkowe emocje. My na razie nie myślimy o środowej potyczce z Wisła, bo to nie jest w tej chwili najważniejszy mecz. Będzie nim po spotkaniu z Bośnią. Ze swojej strony mogę jedynie obiecać, ze w obydwu pojedynkach nasze zaangażowanie będzie równie duże.

Rozmawiał Mateusz Kołodziej.

fot. Paula Duda

Paweł Podsiadło podczas pierwszego spotkania w Lidze Mistrzów przeciwko Gorenje Velenje.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

grie2009-11-06 11:40:32
no od podsiadło to moze sporo zalezec w tym meczu, lepiej zeby nie bylo widac po nim tej kontuzji i przerwy w grze

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce rozpoczyna bezpośrednią walkę o 21-mistrzostwo Polski. Przed kieleckim hegemonem rozstrzygające starcia przeciwko Orlenowi Wiśle Płock.
W 33. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Ruchem Chorzów 2:0. – chcę pomagać drużynie i sprawić, żeby grała tak dobrze jak tylko to możliwe – powiedział po spotkaniu Fredrik Krogstad, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 33. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Ruchem Chorzów 2:0. – Mieliśmy trochę szczęścia, ale myślę, że więcej miał go jednak Ruch, bo stworzyliśmy dużo sytuacji i ten wynik mógł być wyższy – powiedział po spotkaniu Jacek Podgórski, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Po porażce z Koroną Kielce (0:2) trener Ruchu Chorzów nie krył swojego niezadowolenia z postawy swojego zespołu.
Suzuki Arena ponownie była świadkiem triumfu swojej drużyny. Korona Kielce ograła Ruch 2:0 dzięki czemu złapała odrobinę tlenu w walce o utrzymanie. Kielczanie nadal są w fatalnym położeniu, jednak zachowali szansę i kwestia być albo nie być w ekstraklasie rozstrzygnie się podczas multiligi 34. kolejki. – Wielkie podziękowania dla kibiców. Nie spodziewałem się, że będą nas tak mocno wspierać i w takiej liczbie. Dziękuję za to, bo wiara jest niesamowita – mówi trener Kamil Kuzera.
W 33. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Ruchem Chorzów 2:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Robert Dadok (samobójcza) oraz Jewgienij Szykawka.
Po raz ostatni w tym sezonie Korona rozgrywa mecz przed własną publicznością. Już po godzinie 17.00 okaże się, czy to była stypa, czy może jednak rywalizacja wlewająca w serca kibiców sporo nadziei. Wszak kielczanie rozpaczliwie walczą o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie. Dzisiejszym rywalem ekipy Kamila Kuzery jest Ruch Chorzów. Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
To przedostatni mecz Korony Kielce w tym sezonie. Jeśli żółto-czerwoni przegrają u siebie z Ruchem Chorzów, przekreślą marzenia o pozostaniu na najwyższym szczeblu rozgrywek. Sprawdźcie ściągawkę, gdzie można obejrzeć sobotnie starcie.
Radomiak Radom prosi o dofinansowanie z miejskiej kasy, taką informację podaje serwis Weszlo.com.
W 33. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra domowy mecz z Ruchem Chorzów. Ewentualna porażka będzie oznaczała spadek „żółto-czerwonych” z piłkarskiej elity.
Puszcza Niepołomice zremisowała 1:1 z Górnikiem Zabrze. Taki rezultat jeszcze bardziej komplikuje sytuację Korony Kielce.
W czwartkowy wieczór Łukasz Jabłoński prezes Korony Kielce był gościem regionalnego oddziału Telewizji Polskiej. W rozmowie zostały poruszone ważne tematy dotyczące funkcjonowania klubu.
Kielczanie przystępują do przedostatniego meczu PKO BP Ekstraklasy. Niestety, piłkarze Korony kwestię utrzymania klubu na najwyższym szczeblu rozgrywek oddali w ręce rywali. Mimo beznadziejnej sytuacji, trener nie traci wiary. – Musimy zrobić wszystko, by wypracować sobie możliwość gry naszego finału w Poznaniu – zaznacza Kamil Kuzera.
Po ostatnich wynikach zarówno Korony Kielce, jak i jej rywali walczących na utrzymanie, szansę na grę żółto-czerwonych w Ekstraklasie mocno spadły. Jak jednak wiemy, dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Przechodzimy więc do analizy kolejnego rywala, jakim jest Ruch Chorzów.
W rozgrywanej w środę (15 maja) 30. kolejce trzeciej ligi Czarni Połaniec pokonali w derbach regionu KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski, a Star Starachowice okazał się lepszy od Orląt Spomlek Radzyń Podlaski.
– O tytule zdecyduje to, w którym momencie sezonu jest dany zespół. Play-off jest teraz najważniejszy, ale rok temu mieliśmy cały sezon i dwa mecze z Płockiem w odstępie 4-5 miesięcy, a teraz 2-3 mecze są w ciągu dwóch tygodni – powiedział przed spotkaniem z Orlenem Wisłą Płock, Dani Dujszebajew rozgrywający Industrii Kielce.
– Jak zawsze mecz z Płockiem to nie jest niestety piłka ręczna, z ich strony jest to tylko walka – powiedział przed spotkaniem z Orlenem Wisłą Płock Igor Karacić rozgrywający Industrii Kielce.
Industria Kielce rozpoczyna bezpośrednią walkę o 21-mistrzostwo Polski. – Ty jak pojedziesz do Płocka i tam wygrasz jest okej, ale jak nie zwyciężysz, to jesteś pod ścianą i przewaga mentalna jest po ich stronie – powiedział przed pierwszym spotkaniem finałowym Tałant Dujszebajew, szkoleniowiec „żółto-biało-niebieskich”.
Paweł Malec poprowadzi sobotnie (18 maja) spotkanie Korony Kielce z Ruchem Chorzów. Dla 39-letniego arbitra będzie to trzeci pojedynek z udziałem „żółto-czerwonych” w karierze.
W sobotę, 22 czerwca w Kostomłotach Pierwszych odbędą się pierwsze w historii Mistrzostwa Gór Świętokrzyskich w biegach na nartorolkach. Impreza będzie podzielona na kilka kategorii wiekowych.
W 33. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Ruchem Chorzów. – Gramy o przyszłość nasza i klubu to jest w tej chwili najważniejsze – powiedział przed spotkaniem Adrian Dalmau, napastnik „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce w najbliższą sobotę (18 maja) w przedostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy podejmie na własnym stadionie zdegradowany Ruch Chorzów. Kamil Kuzera wskazał dwójkę zawodników, którzy prawdopodobnie nie zagrają do końca sezonu.
Jewgienij Szykawka znalazł się w szerokiej kadrze reprezentacji Białorusi na czerwcowe zgrupowanie. Napastnik Korony może zagrać w meczach towarzyskich z Rosją i Izraelem.
23-letni bramkarz Industrii Kielce Miłosz Wałach przedłużył kontrakt z mistrzami Polski! To kolejny gracz, który w ostatnich tygodniach podpisał nową umowę z „żółto-biało-niebieskim” zespołem.
Po zdobyciu srebrnego medalu w Europe Trophy i Lotto Superlidze w 2023 roku, Global Pharma Orlicz 1924 wywalczył srebro w Pucharze Polski w 2024 roku. Finałowy turniej odbył się w sobotę w Suchedniowie.
Dwie kolejki przed końcem rozgrywek poznaliśmy pierwszą ekipę, która od nowego sezonu zagra w PKO BP Ekstraklasie. Po zaledwie rocznej przerwie do elity wraca bowiem Lechia Gdańsk. Punkt od awansu dzieli też inny klub z Trójmiasta, Arkę Gdynię.
Aleksandar Vuković oraz Niels Frederiksen poprowadzą ekstraklasowe zespoły w sezonie 2024/2025.
Przed szczypiornistami SMS-u Kielce kolejna edycja turnieju SMS Cup. Rywalizacja w Orlen Arenie odbędzie się już w najbliższy weekend.
Prawie 50 osób w minioną niedzielę zameldowało się w progach Kieleckiego Centrum Bilarda i Darta, by upamiętnić zmarłego kilka lat temu Mirosława Piróga, a więc przyjaciela i propagatora sportów bilardowych.
Właśnie dobiegła końca 32. kolejka w PKO BP Ekstraklasie. Czas więc na podsumowanie frekwencji na stadionach w tej serii gier.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group