Odpoczynek? Niepotrzebny! Vive wygrywa dwa dni po meczu w Lidze Mistrzów
To miał być nieco cięższy mecz dla Vive Tauronu Kielce. Dwa dni po wygranej w Lidze Mistrzów w Szwajcarii. mistrzowie Polski udali się do Puław, ale Azoty nie zawiesiły im poprzeczki zbyt wysoko. Po w pełni kontrolowanej potyczce, żółto-biało-niebiescy zwyciężyli na Lubelszczyźnie 35:24.
Puławy, sobota, godz. 18
vs.
Azoty Puławy - Vive Tauron Kielce 24:35 (11:19)
Azoty Puławy: |
Vive Tauron Kielce: |
Koniec - Kolejne dwa punkty na koncie Vive Tauronu Kielce! Mistrzowie Polski bez większych problemów wygrali w Puławach 35:24. Za uwagę z hali Azotów dziękuje Wojciech Staniec, a z Kielc Marcin Długosz. Specyficzny obiekt, specyficzny live :) Dziękujemy!
60. min. - Fantastyczna interwencja Sego! Ostatnia akcja meczu w wykonaniu Vive iiii... Jachlewski się myli.
59. min. - Dwie minuty dla "Młodego" i skutecznie wykonana "siódemka" przez Krajewskiego.
58. min. - Zawodnicy Vive nie mają litości dla Azotów i prowadzą już 35:23.
56. min. - Miejscowi mogą liczyć na zorganizowany doping ze strony swoich kibiców. Przyśpiewki podobne do tych, które możemy usłyszeć na meczach piłki nożnej.
55. min. - Tkaaaczyk! 22:33!
54. min. - Bielecki z drugiej linii i Vive prowadzi 32:22. Coraz lepiej gra też Marin Sego, który przed chwilą skutecznie interweniował.
53. min. - Tkaczyk myli się z karnego, a Cupić w czystej sytuacji rzutowej.
50. min. - Kosta Savić trafia dla gospodarzy, ale przy tym jest faulowany przez Piotra Grabarczyka, który otrzymuje karę dwóch minut. Zawodnik miejscowych upadł na parkiet tak niefortunnie, że musi usiąść na ławce rezerwowych.
48. min. - Puławianie starają się jeszcze walczyk - Masłowski rzuca gola na 20:29.
47. min. - Na parkiet wracają Jachlewski, Bielecki, Tkaczyk, Buntić i Cupić.
45. min. - Czas dla trenera Azotów. Zaraz będą kolejne zmiany w Vive.
44. min. - 18:28. Marin Sego w ostatnich meczach bronił dobrze, ale dzisiaj chyba po prostu nie ma swojego dnia. Z kolei bardzo dobrze gra Tobias Reichmann, który zdobył już pięć bramek.
41. min. - Dwa gole z rzędu dla Azotów - 17:25.
40. min. - Efektowna bramka Zormana po akcji jeden na jeden.
39. min. - Goście dwukrotnie mogli podwyższyć swoje dziesięciobramkowe prowadzenie, ale nie udała im się ta sztuka.
36. min. - Dziesięć bramek przewagi to chyba za mało dla Vive. Przed chwilą mistrzowie Polski stracili piłkę, która potoczyła się po parkiecie, a "Dzidziuś" rzucił się na nią i wyłuskał ją bardzo ofiarnie. Brawa za taką postawę!
35. min. - Jurecki do Lijewskiego i mamy 13:23.
33. min. - Niżej ujęci na fotce chłopcy stoją na sektorze obok kibiców z Kielc. Naturalnie nie ma mowy o żadnej agresji.
32. min. - Efektowne gola Strleka i Reichmanna. Mamy 12:21.
31. min. - Sego - Strlek, Jurecki, Zorman, Lijewski, Reichmann, Aginagalde i Grabarczyk wchodzący do obrony - tak Vive prezentuje się po przerwie, jeżeli chodzi o nazwiska.
Przerwa - Młode pokolenie puławskiej piłki ręcznej na trybunach...
Przerwa - ... i na boisku :)
Przerwa - Bardzo krótko kielczanie byli w szatni, już wrócili na parkiet. Zespół prowadzi oczywiście trener Tomasz Strząbała, bowiem Tałant Dujszebajew musi jeszcze odcierpieć zawieszenie za swoje wybuchowe zachowanie w Płocku w poprzednim sezonie. Wróci do kierowania drużyną na polskich parkietach we wtorkowym meczu z MMTS Kwidzyn.
Przerwa - Mistrzowie Polski w czwartek grali mecz w Szwajcarii, a już dzisiaj mierzą się z Azotami i prowadzą sporą liczbą goli. Nie wyglądają na zmęczonych. To źle świadczy o puławianach, które aspirują do miana czwartej, a nawet trzeciej ekipy naszego kraju, a mieli tydzień, by się do dzisiejszej potyczki przygotować.
30. min. - Po pierwszej części gry Vive prowadzi 19:11. Rezultat ten miał jeszcze szansę podwyższyć Michał Jurecki, ale jego rzut był niecelny.
29. min. - Azoty grając w osłabieniu znów wycofały bramkarza, a piłkę przejął Mateusz Jachlewski. Rzucił gola do pustej bramki, a przy okazji był faulowany przez Jana Sobola, który zarobił dwuminutowe wykluczenie. Pierwsza połowa zaraz się kończy, mistrzowie Polski grają z przewagą dwóch zawodników, ale gospodarze już nie wycofują bramkarza.
28. min. - Powtórka z rozrywki, tylko tym razem w wykonaniu Sobola i Bunticia. Kielczanie prowadzą 17:10.
26 min - Teraz gospodarze i goście wymienili po ciosie. Dla żółto-biało-niebieskich trafił Bielecki i mamy 9:16.
25. min. - Gospodarze faulują Aginagalde, a karnego na bramkę zamienia Buntić.
24. min. - Obrona mistrzów Polski wygląda coraz lepiej. Kilka udanych interwencji zaliczył Sławomir Szmal. Przewaga Vive rośnie.
21. min. - Niecodzienna sytuacja: puławianie grając w osłabieniu wycofali bramkarza. Co prawda rzucili gola, ale ich golkiper nie zdążył wrócić między słupki i Jachlewski bezpośrednim rzutem z połowy parkietu zdobył trzynaste trafienie dla mistrzów Polski.
20. min. - Vive kontroluje przebieg spotkania. Przed chwilą gole zdobyli Grabarczyk i Buntić.
19. min. - Coraz ciężej słychać Wojtka przez telefon, głośno w tej małej hali Azotów :)
17. min. - Wspomniane wcześniej roszady w Vive Tauronie: na parkiecie jest już wymieniony wcześniej Cupić, a także pojawili się na nim Buntić, Jachlewski i Tkaczyk.
16. min. - Czas dla trenera Azotów.
15. min. - Szykują się pierwsze zmiany w kieleckim zespole.
14. min. - Rośnie przewaga mistrzów Polski - Tobias Reichmann trafia na 7:10.
12. min. - Julen Aginagalde faulowany. "Siódemkę" na bramkę zamienia Ivan Cupić.
10. min. - Jak widać na fotce, do Puław przyjechała grupka fanów z Kielc, ale Wojtka Stańca ulokowano za ich plecami. Z takiej perspektywy wysyła nam on meldunki z meczu Azoty - Vive:
8. min. - Na odpowiedź nie trzeba było jednak długo czekać. Gole Lijewskiego i Zormana dają remis kielczanom. 5:5 na tablicy wyników.
7. min. - Niestety, z siódmego mestra nieskutecznie Julen Aginagalde...
6. min. - 4:3 dla puławian, ale mamy rzut karny!
5. min. - Póki co mecz toczy się w myśl zasady "oko za oko, ząb za ząb". 3:3 po rzucie Bieleckiego.
3. min. - Krzysztof Lijewski wyrównuje, mamy 2:2.
1. min. - Zaczynamy w składzie: Szmal - Reichmann, Lijewski, Grabarczyk, Zorman, Jurecki, Strlek. Do ataku wbiegać będą Bielecki i Aginagalde. Pierwszą bramkę rzucają gospodarze.
17.57 - Zawodnicy obu zespołów już w szatni, zaraz prezentacja.
17.53 - Z kolei... z Kielc na tę samą relację zaprasza Marcin Długosz. A dlaczego? W puławskiej hali nie ma wystarczającej liczby miejsc na trybunie prasowej, przez co Wojtek Staniec został wysłany na sektor kibiców gospodarzy. Jakoś sobie poradzimy!
17.52 - Już za kilka minut mistrzowie Polski z Kielc zmierzą się na wyjeździe z Azotami Puławy. Autokar zaparkowany przed halą, my powoli się na niej instalujemy i zapraszamy do wspólnego śledzenia poczynań Vive Tauronu na Lubelszczyźnie. Z Puław melduje się i zaprasza na relację Wojciech Staniec!
17.30 - Czekamy na mecz...
Wasze komentarze
Oddzielne pytanie do mediów:
Dlaczego temat został przez Was wyciszony? czemu się o nim nie dyskutuje? Czyżby Wasza niezależność została zachwiana? dlaczego nikt nie podaje prawdziwych przyczyn konfliktu? przecież nie chodzi tutaj o przyśpiewki, zakładowi śpiewali dokładnie to co stowarzyszenie.
Ludzie, spójrzcie co się dzieje. Wszystkie fora internetowe piszące o naszym klubie są martwe. zginęła jakakolwiek dyskusja, wymiana myśli, wymiana komentarza, radości, czy zdenerwowania. żyjemy w marazmie wywołanym zblazowaniem ilością sukcesów, wiele rzeczy nam spowszedniało. To jeden powód, drugi to korporacja i próba odgórnego sterowania, sprawami, które istnieć powinny jako spontaniczne.
Dopadnie nam niedługo depresja dobrobytu.
Czy jakiekolwiek rozmowy z klubem były propowadzone?
Jeżeli nie, to czy takowe są planowane?
Jeżeli tak, to jakie są rezultaty?
Dlaczego temat został wyciszony i nie prowadzi się na jego temat dyskusji? To pytanie do mediów (min do Was). Czy straciliście może swoją niezależność?
Dlaczego nikt nie podaje prawdziwych przyczyn konfliktu? Może już ich nikt nie pamięta?
przecież nie chodzi o przyśpiewki itp, bo zakładowi śpiewali dokładnie to samo.
Zwróćcie uwagę w jakim marazmie nurza się nasze kieleckie środowisko kibicowskie. Zero dyskusji na jakimkolwiek forum piszącym naszym klubie. Poza kilkoma wpisami typu "gratulacje", od zauroczonych małolat, strony są martwe. Zero dyskusji, zero wymiany myśli, komentarza...
Świadczy to rutynie w jaką wpadliśmy jako kibice najczęściej zwycięscy oraz o błocie jakie sprawiła korporacja i próba odgórnego zarządzania sprawami, które powinny zostać spontaniczne.
Odsyłam do oświadczenia SKPRu :)
http://iskrakielce.pl/component/content/article/46-stowarzyszenie/557-owiadczenie-zarzdu-skpr-qiskra-kielceq
Nic tu plany SKPRu w sprawie rozmów nie dadzą, gdyż Klub widocznie takimi rozmowami zainteresowany nie jest :)
jaki jest prawdziwy powód konfliktu?