Już dawno nie było tak ciekawie! Vive obroni tytuł?

20-05-2011 18:35,

W ostatniej Świętej Wojnie „żółto-biało-niebiescy” dostali mocny pstryczek w nos od odwiecznych rywali. Nie dziwi więc fakt, że podopieczni Bogdana Wenty pałają ogromną żądzą rewanżu na Wiśle Płock. Stawka jest bowiem ogromna. Vive walczy przecież o dziewiąte w historii Mistrzostwo Polski.

Na te mecze czeka się cały sezon. Nie dość, że mierzą się ze sobą dwie – delikatnie mówiąc – nieprzepadające za sobą zespoły, to ich rywalizacja musi wyłonić przyszłego mistrza. Zwolenników fazy play-off jest mniej więcej tylu, ilu przeciwników. Trzeba jednak przyznać, że tegoroczny wielki finał zapowiada się pasjonująco. Choć jeszcze parę tygodni temu odczucia były zupełnie inne. Vive bez wielkiego problemu na polskich parkietach niemiłosiernie lało kolejnych śmiałków, którzy odważyli się stawić czoło gladiatorom Bogdana Wenty. Bezsilna wydawała się także płocka Wisła, która nawet na swoim parkiecie gładko przegrała 22:35 w finale Pucharu Polski. Wtedy wszyscy już dopisywali „żółto-biało-niebieskim” kolejne mistrzostwo, bo przecież nikomu w głowie nie mieścił się fakt, że „Nafciarze” mogą się podnieść po takiej kompromitacji na swoim podwórku.

I wbrew wszelkiej logice jednak dali radę… I to jeszcze w Hali Legionów. W ostatniej kolejce rundy zasadniczej płocczanie niespodziewanie wygrali 32:29, i tym samym przerwali kapitalną serię Vive 53 spotkań bez porażki na polskich boiskach. – Najbardziej boli nas to, że przegraliśmy we własnej hali, przed swoimi kibicami. Nikt nie ma jednak patentu na wygrywanie, każdemu – nawet nam – może potknąć noga – mówi Mariusz Jurasik. Pozostaje więc pytanie: który mecz z „Nafciarzami” bardziej oddaje ich faktyczną siłę? Ten z Pucharu Polski czy z Superligi? – Ten obraz leży gdzieś po środku. Wisła nie jest wcale tak słaba, jak w finale Pucharu Polski, ale też nie jest chyba tak mocna, jak podczas ostatniego meczu w Kielcach. Ta jej rzeczywista siła leży gdzieś po środku – ocenia „Józek”.

O strachu przed Wisłą nie ma oczywiście mowy. Jest jednak szacunek i świadomość, że rywali za nic w świecie nie można zlekceważyć, zwłaszcza, że trener Lars Walther do dyspozycji będzie już miał Marcina Wicharego i Michała Zołoteńkę, którzy wyleczyli kontuzje. – Mamy swoje atuty, ale musimy zwrócić uwagę na to, że Wisła też dysponuje wieloma dobrymi zawodnikami. Naszym zadaniem będzie ograniczyć im pole manewru – stwierdził Bogdan Wenta.

Największym atutem Vive jest natomiast gra ofensywna. W dotychczasowych pięciu spotkaniach w play-offach „żółto-biało-niebiescy” za każdym razem rzucali przeciwnikom co najmniej 40 bramek. – Ta gra w ataku napawa nas naprawdę sporym optymizmem. Widać, że każdy z zawodników ma ciąg na bramkę, jest w gazie. Ostatnie tygodnie pokazały natomiast, że nieco gorzej wygląda za to sytuacja z obroną, gdyż także tracimy niemało bramek. Musimy nad tą defensywą jeszcze popracować, bo to właśnie tym elementem zazwyczaj wygrywa się mecze – przyznał Jurasik.

Dlatego właśnie pod tym kątem zorganizowane zostały sparingi z MMTS-em Kwidzyn (36:25) i Stalą Mielec (45:27). – Mieliśmy w nich swoje założenia, chcieliśmy przećwiczyć pewne elementy gry – w tym powrót do obrony – zdradził Wenta. A co szkoleniowiec myśli o grze ofensywnej swoich podopiecznych? – Patrzenie na tę liczbę rzucanych przez nas bramek może być troszkę mylące. Play-offy rządzą się swoimi prawami. Tu nie chodzi o to, aby rzucić jak najwięcej bramek, ale żeby wygrać. Czy rzucimy mniej niż 20 bramek, czy więcej niż 40 – to jest bez znaczenia, ważne jest zwycięstwo – powiedział trener.

Przed wielkim finałem wszyscy zadają sobie pytanie, ile potrwa rywalizacja kielecko-płocka. Czy tak, jak dwa lata temu potrzebne będzie pięć spotkań, czy może mistrz Polski będzie już znany po trzech potyczkach? – Gdzieś przeczytałem, że jeśli wygramy wysoko pierwszy mecz, to wtedy wszystko skończy się bardzo szybko – w trzech spotkaniach. Problem w tym, że to tylko gdybanie, w sporcie nigdy nie można być czegoś pewnym. Przestrzegam przed takim myśleniem, które z naszej strony mogłoby uchodzić zresztą za pewną arogancję – mówi popularny „Wentyl”.

Jedno jest pewne. Naszym szczypiornistom zarówno w sobotę, jak i w niedzielę niezwykle będzie potrzebna pomoc kibiców, najlepiej ubranych w jednolite żółte koszulki. – Wrzawa w hali na pewno się przyda, tym bardziej że doping pewnie zdeprymuje naszych rywali. My ze swojej strony zrobimy wszystko, aby nasi fani mieli w sobotę i niedzielę powody do radości – obiecuje „Józek”.

Obie weekendowe rywalizacje z Wisłą rozpoczną się w Hali Legionów o godzinie 17.30. Tych, dla których zabraknie miejsca na kieleckim obiekcie, zapraszamy do śledzenia relacji z cyklu Scyzorykiem wyryte!. Po spotkaniach na portalu będzie można przeczytać także zapisy z konferencji prasowych oraz wypowiedzi pomeczowe. Nie zabraknie także obszernych fotogalerii!

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

q2011-05-20 19:14:08
http://www.solidarnosc-swietokrzyska.pl/userfiles/images/manifestacja.gif
asd2011-05-20 20:35:29
q won z tą polityką komuchu!
antykomuch2011-05-20 21:55:37
asd chyba nie za bardzo jest komuchem, bo ten protest będzie właśnie przeciwko komuchom :) Cukier 5 zł, ON 5zł, chleb 5zł - wszystko po 5 zł więc czego się burzysz :)
gordon2011-05-20 23:35:48
ano pewnie dlatego, że ten serwis jest poświęcony kieleckiemu sportowi, a nie polityce i agitowaniu do udziału w manifestacjach (czyje by one nie było i czego by one nie dotyczyły).
co do samego finału to osobiście obstawiam 3:2 dla Vive, ewentualnie 3:1.
q2011-05-21 08:44:16
antykomuch związkowcy sa komuchami. czy to opzz czy solidarnosc. chodzi im tylko zeby jak najwiecej kasy z budżetu za nic nie robienie i basta. Za drogo? To trzeba lepsza prace znaleźć.
Iskra2011-05-21 13:54:45
Twój rząd obala kibole !!!!!!!!!
Info2011-05-21 14:15:30
Dla tych co na meczu być nie mogą, Polsat Sport nie pokaże dzisiejszego meczu.
kibic2011-05-21 14:56:21
Ale pokaże go ta strona: http://www.drhtv.com.pl/meczenazywo.html
Emigrant2011-05-21 15:01:11
No nie no tego już za wiele ten Polsat Sport jest żałosny, wolą jakąś głupią gale boksu niż finał Play-Offów polskiej piłki ręcznej... Kolejny raz Polsat Sport udowadnia że są zwykłymi patałachami... Chvj że mecz pokaże Polsat Sport Extra, skoro on nie jest tak dostępny jak Polsat Sport, nie mogli zrobić tego na odwrót? Mecz Vive - Wisła na Polsat Sport, a ta głupia walka dwóch debilów na Polsat Sport Extra...
q2011-05-21 15:03:58
wejdzcie sobie na meczyki.pl tam będzie można obejrzeć

Ostatnie wiadomości

– O tytule zdecyduje to, w którym momencie sezonu jest dany zespół. Play-off jest teraz najważniejszy, ale rok temu mieliśmy cały sezon i dwa mecze z Płockiem w odstępie 4-5 miesięcy, a teraz 2-3 mecze są w ciągu dwóch tygodni – powiedział przed spotkaniem z Orlenem Wisłą Płock, Dani Dujszebajew rozgrywający Industrii Kielce.
– Jak zawsze mecz z Płockiem to nie jest niestety piłka ręczna, z ich strony jest to tylko walka – powiedział przed spotkaniem z Orlenem Wisłą Płock Igor Karacić rozgrywający Industrii Kielce.
Industria Kielce rozpoczyna bezpośrednią walkę o 21-mistrzostwo Polski. – Ty jak pojedziesz do Płocka i tam wygrasz jest okej, ale jak nie zwyciężysz, to jesteś pod ścianą i przewaga mentalna jest po ich stronie – powiedział przed pierwszym spotkaniem finałowym Tałant Dujszebajew, szkoleniowiec „żółto-biało-niebieskich”.
Paweł Malec poprowadzi sobotnie (18 maja) spotkanie Korony Kielce z Ruchem Chorzów. Dla 39-letniego arbitra będzie to trzeci pojedynek z udziałem „żółto-czerwonych” w karierze.
W sobotę, 22 czerwca w Kostomłotach Pierwszych odbędą się pierwsze w historii Mistrzostwa Gór Świętokrzyskich w biegach na nartorolkach. Impreza będzie podzielona na kilka kategorii wiekowych.
W 33. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Ruchem Chorzów. – Gramy o przyszłość nasza i klubu to jest w tej chwili najważniejsze – powiedział przed spotkaniem Adrian Dalmau, napastnik „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce w najbliższą sobotę (18 maja) w przedostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy podejmie na własnym stadionie zdegradowany Ruch Chorzów. Kamil Kuzera wskazał dwójkę zawodników, którzy prawdopodobnie nie zagrają do końca sezonu.
Jewgienij Szykawka znalazł się w szerokiej kadrze reprezentacji Białorusi na czerwcowe zgrupowanie. Napastnik Korony może zagrać w meczach towarzyskich z Rosją i Izraelem.
23-letni bramkarz Industrii Kielce Miłosz Wałach przedłużył kontrakt z mistrzami Polski! To kolejny gracz, który w ostatnich tygodniach podpisał nową umowę z „żółto-biało-niebieskim” zespołem.
Po zdobyciu srebrnego medalu w Europe Trophy i Lotto Superlidze w 2023 roku, Global Pharma Orlicz 1924 wywalczył srebro w Pucharze Polski w 2024 roku. Finałowy turniej odbył się w sobotę w Suchedniowie.
Dwie kolejki przed końcem rozgrywek poznaliśmy pierwszą ekipę, która od nowego sezonu zagra w PKO BP Ekstraklasie. Po zaledwie rocznej przerwie do elity wraca bowiem Lechia Gdańsk. Punkt od awansu dzieli też inny klub z Trójmiasta, Arkę Gdynię.
Aleksandar Vuković oraz Niels Frederiksen poprowadzą ekstraklasowe zespoły w sezonie 2024/2025.
Przed szczypiornistami SMS-u Kielce kolejna edycja turnieju SMS Cup. Rywalizacja w Orlen Arenie odbędzie się już w najbliższy weekend.
Prawie 50 osób w minioną niedzielę zameldowało się w progach Kieleckiego Centrum Bilarda i Darta, by upamiętnić zmarłego kilka lat temu Mirosława Piróga, a więc przyjaciela i propagatora sportów bilardowych.
Właśnie dobiegła końca 32. kolejka w PKO BP Ekstraklasie. Czas więc na podsumowanie frekwencji na stadionach w tej serii gier.
Kolejny weekend, oznaczał kolejną kolejkę rozegraną na szczeblu świętokrzyskiej IV ligi. Mecze udały się zarówno kieleckim Orlętą, które pokonały GKS Nowiny 4:0, jak i rezerwą Korony, które ograły Pogoń Staszów 2:0.
Jagiellonia Białystok lub Śląsk Wrocław zostanie mistrzem Polski sezonu 2023/2024. To jedno z najważniejszych rozstrzygnięć zakończonej 32 kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Pogoń Siedlce nie wykorzystała szansy na przypieczętowanie awansu do 1 ligi.
Branko Vujović został nowym zawodnikiem rumuńskiego Dinama Bukareszt.
Martin Remacle powinien pomóc Koronie w meczu z Ruchem Chorzów. Mariusa Briceaga czeka natomiast dłuższa przerwa.
Przed mistrzami Polski podróż, na razie czysto rekreacyjna. Już we wtorek 14 maja o godzinie 17.30 szczypiorniści kieleckiego klubu wybiorą się na wycieczkę rowerkową, w której mogą wziąć także kibice.
Bieganie jest zdrowe i to fakt niezaprzeczalny. Rzeczywiście regularne treningi poprawiają krążenie krwi, zmniejszają ryzyko chorób serca, a do tego pozwalają utrzymać prawidłową wagę. Oczywiście trzeba odpowiednio się przygotować, szczególnie na chłodne dni. Dziś podpowiemy jak to zrobić i jakie akcesoria do biegania wybrać?
W drugim meczu eliminacji do przyszłorocznych Mistrzostw Świata szczypiornistów Polacy pokonali Słowaków 33:25. Jedyny zawodnik Industrii Kielce - Arkadiusz Moryto zdobył trzy bramki.
W 29. kolejce III ligi grupy IV Star Starachowice oraz Czarni Połaniec odnieśli pewne zwycięstwa, a KSZO przegrał w starciu z wiceliderem tabeli.
Korona Kielce po 32. kolejce będzie miała cztery punkty straty do bezpiecznej strefy. W pierwszym niedzielnym spotkaniu tej serii gier Puszcza Niepołomice wygrała domowy mecz z Wartą Poznań 1:0.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. – Mam nadzieję, że w następnym meczu pokażemy sportową złość i naszą ambicję, bo mówić to może każdy, a teraz trzeba się wziąć do pracy i pokazywać to na boisku – powiedział Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. – Wierzę w nasze utrzymanie. Dopóki mamy teoretyczne szanse, to trzeba wierzyć – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik „żółto-czerwonych”.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. Po spotkaniu optymizmu związanego z walką o mistrzostwo Polski nie krył trener gospodarzy Adrian Siemieniec.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. Po spotkaniu rozczarowania rezultatem nie krył Kamil Kuzera.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. Dublet dla zespołu z Podlasia ustrzelił Afimico Pululu, a końcowy rezultat ustalił Kristoffer Normann Hansen.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group