Jurasik krzyczał „moje oko, moje oko!”. Przypomniała się kontuzja Bieleckiego...
Do fatalnego zdarzenia doszło w dzisiejszym sparingu Górnika Zabrze z Tatranem Preszow z udziałem byłego zawodnika Vive Targów Kielce, Mariusza Jurasika. "Józek" nabawił się groźnie wyglądającego urazu oka, a cała sytuacja wyglądała niezwykle wstrząsająco - czytamy w katowickim "Sporcie".
Górnik zagrał dzisiaj z Tatranem dwukrotnie. W drugim spotkaniu, rozgrywanym po południu, w jednym ze starć z rywalem lider Górnika został trafiony palcem w oko. Służby medyczne szybko opatrzyły "Józka", ale jego dalszy udział w grze był wykluczony.
- Początkowo wyglądało to fatalnie. Mariusz upadł i krzyczał: "Moje oko, moje oko". Przed oczami przeleciał mi obraz kontuzji Karola Bieleckiego. Na szczęście zakończyło się na drapnięciu paznokciem kąta oka. Najbliższe dni pokażą czy nie stało się coś poważniejszego - mówi Rafał Biliński, fizjoterapeuta Górnika.
Obrazek z tego momentu możecie zobaczyć na stronie katowickisport.pl. Tam też więcej informacji na ten temat.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze