Kiełb: Niech myślą, że będzie łatwo

05-11-2009 21:48,

- Cieszę się, że Marcin Kaczmarek wymienił mnie w gronie zawodników, na których Lechia musi szczególnie uważać. Swoją dobrą grą w Gdańsku muszę udowodnić, że „Kaka” się nie mylił – mówi Jacek Kiełb.

Humory w zespole po czterech porażkach z rzędu pewnie nie najlepsze?

Jacek Kiełb: - Na pewno atmosfera nie jest zbyt dobra, bo przecież nasza sytuacja w lidze nie jest kolorowa. W szatni nie zwieszamy jednak głów. Wiemy, że kluczowy jest ten piątkowy mecz w Gdańsku, gdzie za wszelką cenę trzeba wygrać. Jeżeli podejdziemy nerwowo do tego spotkania, to nic nam nie wyjdzie. Musimy z Lechistami zagrać na takim „luzie piłkarskim”. Głęboko wierzę, że wywieziemy z wybrzeża trzy punkty.

Pomimo porażki z Wisłą publiczność po zakończeniu tego spotkania na stojąco dziękowała wam za walkę i ambicję. To zapewne podniosło was na duchu.

- Pewnie, że tak. Chciałbym jeszcze raz podziękować naszym kibicom za to zachowanie. Wiedzieli przecież jaka jest sytuacja. Przegrywaliśmy, sędzia nas wykartkował, graliśmy w osłabieniu. Oni jednak widzieli w naszej grze walkę i nie odwrócili się od nas. Byli z nami do końca.

Z czego wynika to, że otrzymujecie tak dużo czerwonych kartek? Pięć czerwieni w trzech meczach to chyba rekord ligi w ostatnich latach.

- Trudno powiedzieć dlaczego tak się dzieje. Lepiej zapytać o to sędziów, którzy prowadzili mecze z naszym udziałem. Oglądaliśmy sytuację z Piotrkiem Malarczykiem na wideo i tam bez wątpienia faulu na drugą żółta kartkę nie było. Jeżeli chodzi o Nikolę, to był on rozpędzony wpadając na Wojciecha Łobodzińskiego. Uważam, że za to przewinienie bardziej należała mu się żółta kartka, a nie czerwona.

Samymi sędziowskimi pomyłkami nie można jednak tłumaczyć waszej słabszej dyspozycji w ostatnich meczach. Zwłaszcza gra obronna nie wygląda najlepiej. Żaden zespół w lidze nie stracił więcej bramek od was.

- Gramy ofensywnie, staramy się nie ograniczać tylko do obrony, czy też do gry z kontrataków. Gdy prezentuje się otwarty futbol, często zdarza się, że skutkiem tego jest wymiana ciosów. Nawet na wyjazdach staramy się prowadzić grę. Często tworzymy akcję oskrzydlające i za wszelką cenę chcemy zdobywać gole. Duża liczba straconych bramek jest konsekwencją tego, że przeciwnicy wykorzystują naszą odważną grę.

Przed wami mecz z Lechią. Jak oceniasz ten zespół?

- Lechia na pewno jest bardzo groźnym zespołem. Tym bardziej, że gra tam „Kaka” (Marcin Kaczmarek- przyp. red.), który ostatnio dobrze spisywał się na lewej obronie. Być może zagra także inny znajomy, Maciek Kowalczyk. Wiemy, że będzie cieżko, ale musimy ten meczu wygrać, żeby podnieść się z kolan.

Lechiści mają swoje problemy przed meczem z Koroną. Aż trudno uwierzyć, ale do tej pory napastnicy „biało-zielonych” zdobyli jedną bramką i to po ewidentnym faulu Ivansa Lukjanovsa.

- Nie wiedziałem o tym. Szczerze mówiąc wygląda to katastrofalnie. Trzeba jednak pamiętać, że to może być mylące. Oni także myślą, że Koronie bramki strzela się z wielką łatwością, bo do tej pory straciliśmy najwięcej goli ze wszystkich zespołów. W następnym meczu możemy spokojnie zagrać na zero z tyłu. Do tego uda nam się strzelić kilka bramek i będziemy wracać z Gdańska z podniesionymi głowami.

Marcin Kaczmarek w wypowiedzi dla jednej z gazet powiedział, że na „Rybę” Lechiści będą musieli szczególnie uważać. Wspomniał, że w ostatnim czasie zrobiłeś olbrzymie postępy. Pewnie miło słyszeć takie słowa?

- Bardzo mi miło (śmiech). Fajnie, że tak „Kaka” powiedział, za co mu serdecznie dziękuję. Jest to przyjemne uczucie, gdy ktoś mnie wyróżnia i docenia moją grę. Ja jednak podchodzę do tego spokojnie. Teraz swoją dobrą grą w Gdańsku muszę udowodnić, że Marcin miał racje i się nie pomylił.

Dostałeś kolejne powołanie do kadry U-21 prowadzonej przez trenera Andrzeja Zamilskiego. Czujesz się już stałym bywalcem tej reprezentacji?

- Na pewno nie. Za wcześnie, aby powiedzieć, że jestem stałym bywalcem. W reprezentacji są zawodnicy, którzy mają rozegrane blisko pięćdziesiąt spotkań. To dopiero moje drugie powołanie do kadry. Oczywiście bardzo chciałbym się utrzymać w młodzieżówce, ale zdaje sobie sprawę, że jest tam duża rywalizacja. Trenerzy wykonują częste roszady, więc nie będzie to takie łatwe.

Jaki wynik padnie w piątkowym meczu?

- Niestety nie bawię się w typowanie meczów przed ich rozpoczęciem. Nawet jak znajomi do mnie dzwonią, to ja nigdy nie staram się przewidywać, jakim wynikiem zakończy się najbliższe spotkanie.

Rozmawiał Grzegorz Walczak

"Ryba" chce w Gdańsku udowodnić swoją wartość

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group