Cierzniak: Nie boimy się Wisły

29-10-2009 18:19,

- Każdy kto choć trochę zna się na piłce wie, że Korona jest bardzo silnym zespołem i nie można jej lekceważyć. W piątkowy wieczór postaramy się to udowodnić – mówi bramkarz Korony, Radosław Cierzniak.

Emocje po meczach z Legią i Dolcanem już opadły?

Radosław Cierzniak: - O zeszłym tygodniu nie ma już nawet co wspominać... Jest to rozdział zamknięty. Siedzieliśmy, rozmawialiśmy z chłopakami i myślę, że teraz jesteśmy naprawdę optymistycznie nastawieni przed piątkiem.

Przejdźmy zatem do najbliższego spotkania, w którym waszym przeciwnikiem będzie aktualny mistrz Polski – Wisła Kraków. Jak oceniasz grę krakowian w obecnym sezonie?

- Jest to normalny zespól jak wiele innych w naszej ekstraklasie, z tą jednak różnicą, że grają bardzo konsekwentnie, zwłaszcza w obronie. W wielu meczach naprawdę nie grali super, a wygrywali. W ostatnim spotkaniu z Piastem również tak było. Oczywiście nie można ich zlekceważyć, trzeba być na nich maksymalnie skoncentrowanym, ale absolutnie się ich nie bać.  Uważam, że na naszym stadionie, przy naszych kibicach jesteśmy w stanie z nimi wygrać. Nikt w naszym zespole nie obawia się tego, że przyjeżdża Wisła. Możliwość spotkania z aktualnym mistrzem Polski mobilizuje nas jeszcze bardziej. Każdy z nas wierzy w to, że jest wielka szansa powalczyć w piątek o trzy punkty.

Aleksandar Vuković przed meczem w Warszawie, stwierdził, że Wisła jest słabszym zespołem od Legii. Z tego wynikałoby, że tego trudniejszego rywala macie już za sobą.

- Raczej nie zastanawiam się nad tym, czy silniejsza jest Wisła, czy też Legia. O tym, która drużyna jest mocniejsza świadczy ilość zdobytych punktów, a tych na chwilę obecną więcej ma Wisła. Dla nas tak naprawdę jest to mało ważne. O wyniku decyduje często dyspozycja dnia, czasem też błąd sędziego. Uważam jednak, że na Łazienkowskiej graliśmy dobrze, choć przegraliśmy dosyć wysoko. Każdy kto „siedzi” w piłce i oglądał ten mecz wie, że Korona jest bardzo mocnym zespołem i nie wolno jej lekceważyć. Sądzę, że jeszcze przyjdą lepsze dni dla nas, bo innego rozwiązania nie widzę.

Pięć bramek straconych w Warszawie, trzy w Ząbkach. W lidze przodujecie w niezbyt chlubnej klasyfikacji drużyn, które straciły najwięcej goli. Jak z pozycji bramkarza oceniasz grę defensywną drużyny?

- Jesteśmy zespołem, który nie chce się bronić – bez względu na to, czy gramy u siebie, czy na wyjeździe. Atakujemy bardzo dużą liczbą zawodników i jeżeli ktoś nie zdąży wrócić po akcji ofensywnej, wówczas jedno podanie przeciwnika potrafi rozwiązać nasze szyki obronne. Chcemy grać jednak ofensywnie i myślę, że z tego kibice się cieszą, bo w tych meczach z naszym udziałem tych bramek pada dużo. Jest to dobra droga, ale oczywiście musimy poprawić grę w obronie całego zespołu, począwszy od obrońców, a na napastnikach kończąc. Jeżeli będziemy grać konsekwentnie z przodu i z tyłu, to tych bramek będziemy tracić mniej.

W meczu z Wisłą nie zagrają Vuković oraz Cezary Wilk. Nie obawiasz się, że to może mieć kluczowe znaczenie w kontekście meczu z drużyną, która znana jest szczególnie z mocnego środka pomocy?

- Nie obawiam się o to z tego prostego względu, że wiem, jak dobrze w środku pola grają „Zgani” i Edi. W kluczowych momentach może oczywiście zabraknąć „Vuko”, czy Czarka, ale jeszcze raz podkreślę - „Zgani” jest bardzo wartościowym zawodnikiem. Grał w wielu meczach z Wisła, więc zupełnie się o niego nie boję. Musimy w tym meczu stworzyć silny kolektyw i wtedy będziemy w stanie wygrać to spotkanie.

Na kogo w drużynie „Białej Gwiazdy” trzeba będzie zwrócić szczególną uwagę?

- Zdecydowanie na cały zespół. Każdy z zawodników Wisły może tak naprawdę strzelić bramkę. Przykłady tego mieliśmy w poprzednim, jak i obecnym sezonie. Nawet obrońcy w trudnych momentach biorą odpowiedzialność na siebie i te gole zdobywają. Nie można tutaj nikogo wyróżniać, trzeba być skoncentrowanym przez całe 90 minut i to jest właśnie klucz do sukcesu. Trzeba być skutecznym z przodu i z tyłu, mieć do tego odrobinę szczęścia i wtedy powinno być dobrze.

Na pewno zdajecie sobie sprawę z tego, jakie relacje panują pomiędzy kibicami Korony i Wisły. Dla wszystkich kibiców  „żółto – czerwonych” ten mecz ma szczególne znaczenie...

- Tak, zdajemy sobie sprawę z tego jak ważne dla kibiców jest to spotkanie. Chciałbym z tego powodu zaprosić wszystkich na ten mecz. Wiemy, że są święta i dużo osób wyjeżdża z Kielc, Do wszystkich pozostałych apeluję jednak o to, żeby przyszli w piątkowy wieczór na stadion i pomogli nam w tym spotkaniu. Wiadomo, że przy wsparciu kibiców gra się o niebo lepiej. Widzę, że kibice dopingują nas coraz lepiej, zaczynają tworzyć pewną historię. To też będzie wpływało na to, że w przyszłości Korona będzie coraz mocniejsza i będzie grała o coraz wyższe cele. Odnośnie relacji z kibicami Wisły - być może za kilkanaście lat się one zatrą, czego ja bym sobie życzył. My jednak na ten mecz wyjdziemy bardzo zmobilizowani i mogę zagwarantować, że nikt w tym meczu nogi nie odstawi.

Jaki typujesz wynik?

- Nigdy nie typuje wyników w meczach, w których gram, więc i tym razem nie pokuszę się raczej o to, żeby obstawić konkretny rezultat.

Rozmawiał Grzegorz Walczak.

fot. Paula Duda

Czy w piątek Cierzniak będzie miał powody do radości?

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group