Wreszcie się przełamali. Korona lepsza od bandy Ojrzyńskiego
Z Podbeskidziem, i dopiero w ósmej ligowej kolejce piłkarze Korony odnieśli swoje pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Z grupy eks-koroniarzy (Ojrzyński, Korzym, Lenartowski, Stano) najbardziej wyróżnił się ten ostatni – golem, ale i czerwoną kartką. Już gdy ją otrzymał, wynik meczu był ustalony
Kielce, poniedziałek, godz. 18
vs.
Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała
2:1 (1:1)
Bramka: Sylwestrzak 39', Kiełb 67' - Stano 44'
czerwona kartka: Stano 82'
Korona Kielce: Rezerwowi: |
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Rezerwowi: |
90. min - Koniec! Korona mogła dobić jeszcze "Górali" (źle przy kontrze podawał Sobolewski), ale i tak nie ma co narzekać. Jest zwycięstwo!
90. min - Jeszcze zmiana "na czas". Chiżniczenko za Trytkę. Panie sędzio, kończ Pan ten mecz. Sie gotuje w naszym polu karnym.
90. min - Sędzia dolicza co najmniej trzy minuty do drugiej połowy.
89. min - Trytko! To musi być gol. Teraz juz nie odpuścimy, bo Przemek nie wykorzystał "setki", kapitalnej okazji. Uderzał głową, po dośrodkowaniu z prawej strony, z kilku metrów, sam, bez krycia - niestety, piłka powędrowała nad bramką.
86. min - Tego meczu po prostu nie możemy nie wygrać. Nie w takiej sytuacji, nie w takich okolicznościach.
84. min - Kapo, czy "Golo", "Golo", czy Kapo. Jednak Golański, z rzutu wolnego, ale uderza w mur. Szkoda.
82. min - Czerwona kartka dla Pavola Stano. Za faul na wychodzącym na czystą pozycję Jovanovicu. Słowak się zarzeka, że nie faulował, pokazuje rozerwane spodenki, to na nic - musi zejść z boiska. Gramy w przewadze!
80. min - Trytko uderzył, zresztą - szkoda gadać (znaczy pisać) o tym, jak "uderzył". Ważne, że kilka minut temu dobrze asystował. Tak więc darujemy i nie znęcamy się. Napiszemy tylko, że to była dobra, ale nie wykorzystana okazja.
76. min - Podwójna zmiana w drużynie gości. Schodzą Pazio i Korzym (żegnany brawami), wchodzą - Malinowski i Demjan.
74. min - Za Pyłypczuka wchodzi Sobolewski. Może pomoże?
73. min - Tak czy siak, zrobiło nam się "widowisko".
72. min - Aj, było blisko. Gola niestety. Po dośrodkowaniu z lewej strrony, uderzał Korzym (zablokowany), potem Stano (też zablokowany). Uff.
70. min - Od razu po bramce zmiana w Podbeskidziu. Za patejuka (ze dwóch "setek" dziś nie wykorzystał) wchodzi kolejny eks-koroniarz, Lenartowski. O nie, ten już nam bramki nie strzeli (tak sobie przynajmniej zakładamy). Gramy dalej!
69. min - "Brawo Jacek, brawo". Jest dobrze!
67. min - "Ryba"! Się przełamał, wreszcie! Podane spod linii końcowej Trytki, nienajlepsze zachowanie Peskovica, i "Ryba" płaskim strzałem, z kilku metrów, pokonuje bramkarza gości. Halo, halo, PROWADZIMY!
65. min - Korzym, aj ma petardę w nodze. Mocno, z daleka, w bramkę - całe szczęście piłkę paruje Cerniauskas.
62. min - Żółta kartka dla "Jovki". W tej statystyce mamy remis - 2:2.
60. min - Mecz się "uspokoił". Tak, to dobre słowo. uspokoił, bo teraz dzieje się nic. Inaczej: niewiele się dzieje. No ale gramy dalej, półgodziny do końca.
57. min - No i mamy debiut przed kielecką publicznością. Olivier Kapo na boisku. Zmienił Markovica. Może to ten strzelec?
53. min - Dziś na Kolporter Arenie 6142 widzów. Ale doping - na serio - głośny, "Młyn" całkiem nieźle wypełniony.
51. min - Na razie, w drugiej połowie, lepsze Podbeskidzie - dobrą okazję miał Górkiewicz, ale akcję przerwał gwizdek sędziego, który prawdopodobnie odgwizdał wcześniej faul Korzyma. I dobrze, bo obrońca gości stanął "oko w oko" z naszym bramkarzem.
50. min - Ornitolodzy z nas słabi, ale (chyba) biały gołąb przeleciał właśnie nad stadionem Korony. Piękny, ładny, cudowny. Oby przyniósł szczęście.
47. min - Główkował (chyba) Konieczny. Tak czy siak - lepiej zaczęło Podbeskidzie.
46. min - No i zaczęli. Drugą połówkę, tradycyjnie - oby tę lepszą. Oba zespoły bez zmian.
Przerwa. Ci takich problemów jak my nie mamy. Są w czubie tabeli, grają "bez ciśnienia". Takim to dobrze.
Przerwa. No tak, Stano to kolejny eks-koroniarz, który strzela nam bramki. Inni: to m.in. Hernani, Kuba Bąk, Robak, Stąporski... Było ich trochę.
45. min - Było tak blisko, już widzieliśmy - oczami wyobraźni, a jak - piłkarzy (naszych oczywiście) żegnanych brawami, uśmiechniętych, schodzących do szatni w świetnych humorach. Tak jednak nie jest. Za sprawą - a jakżeby inaczej - "naszego" (o ile tak możemy napisać) Pavola Stano. Jest remis, a ten nas raczej (nie, na pewno) nie urządza.
Dobra wiadomość: jest jeszcze drugie 45 minut.
44. min - Się długo nacieszyliśmy. Stano i gol. Ktoś się dziwi? "Panocek" w swoim stylu, głową, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
40. min - Jest i kołyska, dla syna Pawła Golańskiego:
39. min - Jest gol! Kamil Sylwetrzak! Tego to piłka szuka. Dośrodkowanie z prawej strony, jeden z zawodników Podbeskidzia przedłuża "futbolówkę" głową, piłka spada pod nogi Sylwestrzaka, a ten - z najbliższej odległości - pokonuje Peskovica!
38. min - la_martaa - ależ prosimy, zdjęcie:
36. min - Znów "Ryba", z rzutu wolnego, z daleka. Pewnie broni jednak Pesković.
32. min - Kiełb! Aj, to powinien być gol. Jacek, od meczu z Legią, cały czas ma problem z celnością. Teraz, po dośrodkowaniu z lewej stronie, uderzył z jakichś 10 (?) metrów, ale nad bramką. Szkoda. No nic, ale okazja była. I to dobra.
30. min - Żółta kartka dla Iwańskiego. Głupia, bo przez "zabawy z piłką" - inaczej: cały czas chłop zmieniał ułożenie piłki przy wykonywaniu rzutu wolnego. Aż w końcu wkurzył sędziego. I kibiców. No i dostał za swoją, znaczy - kartkę.
25. min - Strzelców w kieleckim zespole szukał też w poprzednim tygodniu trener Ryszard Tarasiewicz. Może wspólny trening z łucznikami Stelli Kielce pomógł? Się przekonamy, póki co - prawie półgodziny gry bez gola. Niestety (fot. Mateusz Kępiński, korona-kielce.pl).
23. min - Mecz się rozkręcił. Drugiej dobrej okazji (oj, dostanie burę w szatni) nie wykorzystał Patejuk, po stronie Korony - "strzelców) (tak, odnosimy się do oprawy) szukamy wśród stoperów - wcześniej groźnie głową uderzał Malarczyk (20. min), teraz - Dejmek. Też obok słupka. Napastnicy póki co niewidoczni. Zarówno Korzym, jak i Trytko.
20. min - Malarczyk głową! Blisko, bardzo blisko. Koło lewego słupka bramki Peskovica.
17. min - Się tak prezentuje. Kibice zastanawiają się, co by było gdyby nasi piłkarze urodzili się strzelcami.
15. min - Jest i oprawa. Już robimy zdjęcie.
12. min - Ale, ale. Gesty gestami, a my już przegrywać mogliśmy. Za pierwszym razem główkował któryś z "Górali", minutę później - "setki" nie wykorzystał Patejuk, który z kilku metrów uderzył wysoko nad bramką. "No coś Ty chłopie zrobił"?
10. min - Kibice skandują najpierw "Leszek Ojrzyński", potem "Maciek Korzym, Maciek" - pierwszy dziękuje klaszcząc, drugi - podnosząc rękę w stronę kibiców. No tak, oni tu gośćmi na pewno nie są. Czują się trochę jak w domu.
7. min - Co ważne, na swoją nominalną pozycję (prawą obronę) wrócił Golański. Na lewej obronie jest Sylwestrzak, za kartki pauzuje bowiem Leandro.
5. min - Na trybunach pustki, kibiców mało. Ci z "Młyna" przygotowali za to oprawę, widać już część jej elementów. Szykujemy zatem aparaty. Aha, w sektorze gości jest też skromna, dwudziestokilkuosobowa grupa fanów Podbeskidzia.
3. min - Pierwsza dobra akcja Korony, dośrodkowanie z prawej stronie, Górkiewicz uprzedza jednak Trytkę i wybija piłkę na rzut rożny.
1. min - Po trzy punkty, po pierwsze zwycięstwo!
17.59 - Się przywitali, niktórzy wręcz po przyjacielsku. Teraz możemy grać.
17.57 - Wasza twórczość nie zna granic. Oto wiersz, który ułozył jeden z internautów na facebooku -Kasper_CK. Podziwiamy!
Poniedziałek dzień zwyczajny
Ani kiepski ani fajny
W nim dokończysz stare sprawy
Może będzie Ci łaskawy
Dzień jak co dzień praca w cenie
Grosz zarobisz na jedzenie
Choć to pora na Korone
Wszystkie sprawy odłożone
Wolne w pracy, święta czas
Na wygraną przyszedł czas.
Trytko w pierwszej juz połowie
Piłka w siatce po jego glowie.
Szczyt, euforia, radosc wielka
Ojrzyńskiemu rura zmiękła.
Myśl, knuje, kombinuje
A w tym czasie Kiełb pakuje
Bramka piękna i wspaniała
Cieszy się żyleta cała.
Juz 2-0 na ekranie...
Sędzia kończy to spotkanie
Koniec, finisz happy end
Jest zwycięstwo to nie sen!
Czas nie stoi wciąż ucieka
Już w kolejce wtorek czeka
Za nim środa wnet przybędzie
Z góry to już łatwiej będzie
Wkrótce piątek tak jak chcesz
Wreszcie weekend cudna rzecz
I znow pora na spotkanie
Śląsk-Korona Panowie i Panie
Celem remis to wiadome
Choc na więcej stać Korone
Więc kibicu ty mój drogi
Zanim slowo powiesz zle
wierz w swoj klub i barwy swe.
Bo jak motto nasze mówi:
Swięte barwy, święty klub
Koroniarzem aż po grób!
Wiec w dzień każdy bez wyjątku
Od niedzieli aż do piątku
Ciesz się życiem łap marzenia
Masz tak wiele do spełnienia!
Ja poetą jestem kiepskim
Choć jak mogę na obczyźnie
Wspieram swój klub kazdym gestem!
17.53 - Pisaliśmy o Stano, pisaliśmy o Ojrzyński. I o Lenartowskim. Na deser zostawiliśmy jednak kolejne głośne nazwisko. Maciek Korzym, dziś w pierwszym składzie Podbeskidzia. To też jego pierwszy mecz przeciwko Koronie po odejściu z tego klubu.
"Korzenia" lubimy, źle mu nie życzymy, ale - nooo, wiadomo - niech się wsyrzela gdzie indziej i z kim indziej. Nie tu.
17.51 - O, tu na potwierdzenie:
17.50 - Grać jest o co. Wystarczy spojrzeć na ligową tabelę - słabo, beznadziejnie, źle. Tak to na dziś wygląda.
17.46 - O ile Leszek Ojrzyński w roli trenera Podbeskidzia w Kielcach już był, o tyle dla Pavola Stano, to "debiut" - choć na Kolporter Arenie grał wieeele razy, to przeciwko Koronie (już po pobycie w ekpie "żółto-czerwonych), zagra po raz pierwszy.
17.44 - A w Podbeskidziu wiele "starych" twarzy. I takich, które chyba dobrze się tu w Kierlcach kojarzą: Ojrzyński, Stano, nawet Lenartowski.
17.42 - Na początku o składach. W Koronie Dejmek (na dobre?) wygryzł ze składu Ouattarę, na ławce są Kapo oraz Sobolewski. I Janota, który - tym razem - nie w pierwszym składzie. W tym jest za to Pyłypczuk. Ukrainiec tajną bronią na "Górali?".
17.40 - Halo, halo. Jest słonecznie, jest pięknie, jest - raczej wiosennie, niż jesiennie. Oby wiosennie było też po meczu. Wygranym meczu.
16.00 - Czekamy na mecz...
Wasze komentarze
Za wcześnie napisałem...
Ale i tak będzie aktualne za parę godzin ;)
Zwycięzców się sądzi ale mam nadzieję, że Tarasiewicz obejrzy jeszcze raz ten mecz, szczególnie od 57 minuty kiedy wszedł Kapo. Gość wyglądał, jak na lidze firm Atestu, tempo jak u Bolka, czytanie gry jak u Saszki. Niech mu ktoś powie, że przyjechał do "profesjonalnej" ligi a nie na plażę w Saint Tropez się poopalać.
Pozwolę sobie zacytować utwór przedstawiony w tym wątku:
"Swięte barwy, święty klub
Koroniarzem aż po grób!"
A doping dziś był świetny, MŁYN się spisał :)
Korono ch . . . z wynikami, my zawsze z wami. To jest woda na młyn , ale dla kopaczy z murawy aby sie nie wysilać bo i tak idioci będa ich wielbić.
pokazał Słowak gdzie ma Koroniarzy i Kielce
Z Panem się nie znam, więc od razu trzeba na "ty" lub zwyzywać? Nie podoba się Korona Kielce, to po co odwiedzać stronę i wiecznie krytykować, NAWET po wygranym meczu? Tak źle i tak niedobrze?
Jest tyle klubów w regionie, w Polsce i na świecie, nikt nie zmusza do niczego.
Idź Pan robić hucpę gdzie indziej, bo jak wspomniałem - jest pewien typ człowieka co zawsze narzeka.
A i w pierwszej lidze nie jest źle, bo w sezonie 2008/2009 pokazało się wtedy paru zdolnych graczy, np. Kiełb (który wcześniej przez dwa lata grywał jakieś ochłapy w pierwszej drużynie) lub Gawęcki, którzy potem dobrze radzili sobie po awansie do Ekstraklasy.
Pozdrawiam i nie czekam na kolejne słowa krytyki :)