Możliwe, że zagramy tym samym schematem, co z Legią

28-08-2014 13:07,

Paweł Golański wczoraj został ojcem, a wszystko wskazuje na to, że już w sobotę znów wystąpi na boisku w roli ofensywnego pomocnika. Ciekawie wygląda też kwestia w przypadku zastępcy Moussy Outtarry, bowiem na jego pozycji zagra prawdopodobnie Kamil Sylwestrzak. O tym wszystkim na dzisiejszej konferencji prasowej mówił Ryszard Tarasiewicz, trener Korony.

Jak wygląda sytuacja kadrowa drużyny? – Troszeczkę się poprawiło, ale niektórzy jeszcze odczuwają drobne urazy. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało na piątkowych zajęciach. Na ostatnim treningu miałem do dyspozycji 14-15 zawodników. Trzeba sobie z tym radzić i niezależnie od tego, musimy dobrze przygotować się do Jagiellonii – mówi Tarasiewicz. Wśród zawodników, którzy narzekają na kontuzje, ale istnieje szansa, że będą mogli zagrać w sobotę są Kyryło Petrow i Olivier Kapo.

W dalszym ciągu nie będą mogli wystąpić Paweł Sobolewski, Nabil Aankour, Sergiej Pilipczuk i Bartosz Kwiecień. Na boisku nie zobaczymy też Musy Outtarry, który musi pauzować za cztery żółte kartki. Kto go zastąpi? - Prawdopodobnie Sylwestrzak. Grywał już na tej pozycji, jest lewonożny – zdradza trener Korony.

Czy żółto-czerwoni powtórzą eksperymentalne ustawienie z ostatniego spotkania z Legią, gdy Paweł Golański zagrał jako ofensywny pomocnik? - Jest duże prawdopodobieństwo, że tak będzie. Przez większą część spotkania przy Łazienkowskiej wyglądało to nieźle. Pewne elementy, które są dobre, należy powielać, dlatego jesteśmy blisko decyzji, by zagrać tym samym schematem – przekonuje opiekun kieleckiego zespołu.

Czy doczekamy się zmiany na pozycji napastnika? Przemysław Trytko lubi grać przeciwko Jagiellonii. W barwach Korony w dwóch meczach z „Jagą” w ostatnim sezonie zdobył cztery bramki. – To możliwe. Przemek wygląda dobrze na treningach, a poza tym często jest tak, że zawodnikom faktycznie „leżą” pewne zespoły. Może warto z tego skorzystać – mówi „Taraś”.

Przed sobotnim spotkaniem na Kolporter Arenie czuć spore napięcie. - Liczymy, że będzie to przełomowy mecz. Zawodnicy coraz lepiej wyglądają pod względem ofensywnym. Stwarzamy sytuacje, ale musimy je wykorzystywać. Zespół od dłuższego czasu na treningach nie daje odczuć, że nie wierzy w to pierwsze zwycięstwo. Pracują w ufności, że w końcu się przełamiemy. Bardzo tego potrzebujemy. W meczu z Jagiellonią na pewno będziemy stwarzać dobre okazje, chcemy w pierwszej połowie trafić do siatki i na przerwę schodzić z jedno- lub dwubramkową przewagą. To doda nam więcej pewności w grze i spokoju – mówi Tarasiewicz.

Jagiellonia obecnie zajmuje 11. miejsce – zanotowała dwa zwycięstwa i jeden remis. - Sytuacja obu drużyn jest podobna, choć Jagiellonia ma oczywiście więcej punktów od nas. Jeżeli jednak białostoczanie w Kielcach zremisują, to nie będą narzekać. My musimy wygrać, dlatego ten ciężar gatunkowy jest inny. Sądzę, że mecz będzie przebiegał pod nasze dyktando, pewnie to my będziemy musieli częściej konstruować atak pozycyjny. Liczę na szybką grę mojej drużyny, ale spokojną i rozważną. Jesteśmy sfrustrowani. Nie mówię, że powinniśmy być teraz w pierwszej czwórce ligi, ale kilka punktów więcej powinniśmy mieć. Piłkarze za swoją postawę nie zostali zrekompensowani zdobyczą punktową. Wierzę też, że do tego spotkania odpowiednio dostroją się sędziowie – podkreśla opiekun Korony.

Czy Tarasiewicz obawia się, że porażka z Jagiellonią może zachwiać jego stanowiskiem? – Nie sądzę – mówi krótko.

W czym widzi optymizm? – W fizjonomii i grze zespołu. Nie można powiedzieć, że jest u nas stagnacja i każdy mecz wygląda tak samo. Ale oczywiście nikt nie patrzy z zewnątrz na styl Korony, tylko liczbę punktów. My – zawodnicy i sztab szkoleniowy – od czegoś musimy zacząć. Gdybyśmy byli pasywni, nie byłoby perspektyw, to sam musiałbym zadać sobie pytanie, czy jesteśmy w stanie coś wycisnąć z tych zawodników. Ale tak nie jest. Pewne fragmenty naszej gry są lepsze od zespołów, które nie mają dzisiaj nawet jednej porażki na koncie – mówi Tarasiewicz.

Istnieje ryzyko, że w sobotę na ławce rezerwowych Korony zasiądzie tylko czterech piłkarzy, w tym jeden bramkarz. Czy to wystarczy? – Zawodnicy są dobrze przygotowani fizycznie, udźwigną ten ciężar. Nie mam zamiaru dołącząć do pierwszego składu juniorów. Ci piłkarze, bez obycia ligowego, muszą być wprowadzani w dobrym klimacie i atmosferze. W innym przypadku możemy mieć z tego więcej krzywdy niż pożytku – dla samego gracza, jak i dla zespołu – przekonuje opiekun Korony.

Tarasiewicz zdradza też, że testowani piłkarze nie dołączą do zespołu: – Są za słabi, nie dodadzą jakości drużynie. A moi piłkarze nie są ograniczeni, widzą poziom tych zawodników i nie mogę tracić ich zaufania. Nie wolno mi też powiększać kadry zespołu tylko po to, by ładnie wyglądała na zdjęciu grupowym.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

kingso2014-08-28 13:17:25
Golo najwięcej robi jako boczny obrońca. Jego dośrodkowania są bezcenne. Nie sprawdził się jako ofensywny pomocnik. Dlaczego on nie wyciąga żadnych wniosków?
judasz2014-08-28 13:31:36
No, no wiadomo, nie ma co wprowadzac mlodych, jeszcze by sie okazalo ze pol roku wygryza te jego wynalazki ze skladu i by byl problem, jak tu dorobic na boku. Wiec lepiej nie robic zmian, nawet jak jest w plecy 2 czy 3 bramki.
Szczepaniak2014-08-28 13:50:27
@judasz. Chcesz zobaczyć co Ci młodzi Koroniarze wyprawiają, i jaki to wielki potencjał? Wybierz się na 3 lige. Ja wczoraj próbowałem to oglądać, i uwierz zęby bolą od patrzenia....Zero możliwości zaistnienia w eklasie, wszystko to dno i cztery metry mułu." Już umiera ta kraina tego nikt już nie powstrzyma"
mexic2014-08-28 13:51:42
Ja p......
Tarasiewicz chce Sylwestrzaka ustawić na środku obrony? Pamiętam dwa takie mecze, pierwszy zakończony 3-5 drugi 1-4. Niech go ktoś oświeci, że stoper ma być pewny a nie lewonożny.
1973_ck2014-08-28 14:22:37
Obrone bym zestawil tak : Golanski, Dejmek, Leandro(wlasnie jego sprawdzil bym na stoperze) i Malarczyk,Sywlestrzak. Pozniej, Jova i Markovic, Cebula, Janota, Kielb i Trytko. Tak wlasnie mysle ze powinnismy zagrac na piecu obroncow, bo od poczatku sezonu nie bylo meczu zebysmy nie stracili dwoch goli.
1973_ck2014-08-28 14:23:22
Sorry moj blad, oczywisicie zamiast Cebuli, Cerniauskas w bramce :)
judasz2014-08-28 16:10:06
@szczepaniak, a jak ma wygladac gra gdy tych najlepszych odstrzelisz, pokazujac ze nie maja szans na gre. czlowiekowi odechciewa sie wszystkiego gdy widzi ze byle czarny przyjdzie i mimo ze kopie sie caly czas po czole to ma wyjsciowy sklad. To zaczynaja myslec co tu beda w zyciu robic bo z kopania pilki nie wyrzyja. Mlody czlowiek zeby sie rozwijac potrzebuje wzorcow do nasladowania, a takich w Koronie nie ma. Jak klubem kieruja albo kretacze, albo pijaki, a byle ruski czy czarny ma pierszenstwo to jak ma byc. ZERO rywalizacji, bo kazdy mysli o czym innym. jakos w poprzednim sezonie dalo sie wyciagnac Markovica i Cebule na poziom ekstraklasy, ale chlopaki czuli ze jak beda zasuwac to maja szanse.
Realista2014-08-28 17:05:11
@mexic
u nas nie ma pewnych stoperow ani ofensywnych zawodnikow i bramkarza :D
Tomek2014-08-28 17:23:32
Czy jest mozliwe zeby Korona bez Stano zagrala do zimy na zero z tylu i zaczela strzelac bramki glowa ze stalych fragmentow gry????
Lubawski obudz sie wreszcie ze snu zimowego, bo jeszcze momy lato.
Jestes szefem to patrz co sie dzieje w Koronie zanim nie bedzie za puzno.
Wczesniej kradli, a teraz pija i imprezuja, a Korona jest na dnie.
1973_ck2014-08-28 17:26:07
A tak swoja droga to zostalo kilka dni okna a transferow potrzeba jak wody na pustyni.
Piotr2014-08-28 17:37:47
Jeju, nie mogę słuchać tego Tarasia. No i co z tego, ze jakiś fragment jest u nas lepszy niż u innych zespołów, jak pozostałe "10 fragmentów" jest u nas tragiczna?
Widzę równiez, że Taraś upycha bocznych obrońców na nie swoich pozycjach. Sylwestrzak to jest lewy obrońca, a nie środkowy Panie Trenerze.
ZZZzzzZZZ2014-08-28 17:54:20
Kiełba na ławe niech ochłonie
asdasd2014-08-28 18:12:52
Jestem za tym żeby trenera trzymać mimo wszystko jak to w Anglii robią a nie za niemoc zawodników wywalać trenera. Taraś i może tu 3 lata siedzieć czego mu życze.
Druga sprawa przestańcie pisać o młodych bo wy kibice sukcesu nie chodzicie na rezerwy to nie wiesz jaki piach grają także nie wypowiadać się na tematy na których sie nie zna.
Podobno w Lidze+extra siedział trener jakiś i wyliczał, że ci z 1igi piłkarze drożsi są od obcokrajowców w EXklasie.
tango2014-08-28 18:43:46
Tarasiewicz to drugi Lubawski jego wizje są bezcenne ale potem sami wiecie co z tego wychodzi
january2014-08-28 19:52:56
Sylwestrzak może zaskoczyć , ale nie napewno na lewej obronie. Atak i pomoc sie liczy , aby strzelili o jedną bramkę wiecej niz Jaga.
Wielkim znakiem zapytania jest natomiast "występ" - słynnego asystenta z meczu Cracovia-Korona p.Krzysztofa Myrmusa/Ślaski zpn - fifa/ , który "nie widział" 5 -ciu piłkarzy Cracovii na spalonym !!!
Bedziemu mu sie przyglądac ...
kibic2014-08-28 20:34:47
Czy mógłby ktoś temu trenerowi powiedzieć żeby już nie bredził. Ostatnie 2 mecze i przegrane 3 i 2 bramkami, a on mówi że jest lepiej. Zobaczymy z Jagiellonią, tylko Piast jest jeszcze tak słaby jak Jagiellonia i na tych drużynach powinniśmy zdobyć 6p. Nie ma już potem z kim wygrać. Mamy jeszcze Podbeskidzie, Lecha i Wisłę u siebie. Więc z kim wygrać jak nie z tymi drużynami u siebie. Więc jak nie wygra tych meczów to już przyjdzie czas żeby zastanowić się nad jego dalszą pracą, bo po 10 kolejkach 4p to pewny spadek będzie się szykował.
jarząbek2014-08-28 21:15:38
Rysiu, 5-3-2 Sylwestrzak, Leandro, Dejmek, Malar, Golański - Vanja, Kiełb, Jova - Janota, Trytyty. :)
Romek2014-08-29 11:09:29
Ta druzyna nie ma wiary w swoje umiejętności. Tarasiewicz nie ma pojęcia jak zmobilizować zawodników. Zaakceptował szrot, który tylko jeszcze pogarsza psychikę tych, ktorzy coś tam potrafią. Leandro, Nabil i Outarra - goście znikąd, nie utożsomieni z drużyną, typowy szrot, gdybym miał takich obok siebie też bym nie wierzył w wygrane. Taraś nie ma ani krzty charyzmy, nie budzi żadnego respektu jak Ojrzyński czy nawet Paczeta. Jąka się tylko w tych wywiadach, powtarza słówka, wyobrażam sobie jaki ma posłuch u poszczególnych zawodników. Oczywiście nikt oficjalnie tego nie powie, ale podejrzewam, że mało kto go w głębi duszy szanuje. Jedyna szansa na nasze utrzymanie to wymiana trenera jak najszybciej i granie skonslidowanymi resztkami, które nam pozostały po "świetnych" trasnsferach (Kijanskas za darmo, Stano za darmo, Korzym za darmo...). Nabil, Outarra, Leandro, Kwiecień - do wywalenia.
Grześ2014-08-29 11:28:58
Może Trener odpowie na pytanie czemu tyle kontuzji w zespole bo nigdy tak nie było. Albo źle trenują albo już nie chcą umierać za tego trenera
qolo2014-08-29 11:48:06
Tym samym schematem 0:2, można już w ciemno obstawiać ? Aha, to dziękuję za pewniaka.
walet®2014-08-29 20:27:07
1:3 i dymisja trenera.pewne info
Weteran2014-08-30 08:52:40
Kibicujmy swojemu klubowi z całych sił.
W razie niepowodzenia tym bardziej Ich
wspierajmy.
Razem osiągniemy sukces.
Wierzę w to całym sercem.
walek@2014-08-30 12:40:32
3:1 i dymisja waleta

Ostatnie wiadomości

– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group