Leszek Ojrzyński: Nienawidzę grać z Koroną
- Nienawidzę grać z Koroną. Tu, przy Ściegiennego, mam bilans: trzy mecze i trzy porażki. Do tego wszystkie spotkania przegrane jedną bramką – mówił po poniedziałkowym pojedynku w Kielcach Leszek Ojrzyński, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała i były szkoleniowiec kieleckiej Korony.
Leszek Ojrzyński (trener Podbeskidzia): - Nienawidzę grać z Koroną. Tu, przy Ściegiennego, mam bilans: trzy mecze i trzy porażki. Do tego wszystkie spotkania przegrane jedną bramką. To były dziwne mecze. Dziś też mogliśmy więcej wycisnąć z tego pojedynku, ale się nie udało. W 1. połowie mieliśmy swoją sytuację, bodajże w 13. minucie, ale jeden z zawodników zamiast strzelać, przekładał piłkę. Gdyby był gol, może coś by nam to dało. Trzeba pogratulować chłopakom, trenerom z Korony, że wygrali. My wracamy smutni do siebie. Ten mecz nie był w naszym wykonaniu dobry. Przeanalizujemy, gdzie popełniliśmy błędy.
Ryszard Tarasiewicz (trener Korony): - Gratulacje dla chłopców za wygranie meczu. Musimy teraz szybko zregenerować siły i w piątek jechać do Wrocławia szukać punktów. Co do Oliviera Kapo, on miał zaległości treningowe, na nieszczęście dla niego i dla nas przytrafił mu się uraz stawu skokowego. Na tyle ile mógł trenować, trenował. Wie, że mu jeszcze trochę brakuje, ale – jako wyszkolony w szkole francuskiej – pokazuje ma to dobre przyjęcie, szybka grę.
Mamy deficyt punktowy, więc dobrze by było rozpocząć teraz serię meczów bez porażki. To zwycięstwo na pewno wprowadzi trochę więcej spokoju w nasze szeregi.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze