Golański chce poprawić swoje statystyki. „Przed każdym sezonem obieram jakieś cele”
W poprzednim sezonie motorem napędowym kieleckiej Korony był Paweł Golański. - Przed każdym sezonem obieram sobie jakieś cele. Tak jest również teraz. Fajnie, gdybym zaliczył więcej goli i asyst. Liczę też, że sytuacje pod naszą bramką będą się kończyć szczęśliwie dla nas – przyznał defensor żółto-czerwonych.
„Golo” nie boi się potyczki w Bydgoszczy. - Drużyna jest przygotowana do tego, żeby zagrać dobre spotkanie. Jedziemy tam walczyć i zdobyć jakieś punkty – przyznał piłkarz klubu z Kielc.
Ryszard Tarasiewicz nie ukrywa, że jego zespół nie jest jeszcze w optymalnej dyspozycji fizycznej. - Jesteśmy na tyle doświadczonym zespołem, że sobie poradzimy. Lepiej mądrze stać niż głupio biegać. Nawet jeśli komuś chwilowo zabraknie sił, to może się dobrze ustawić i na pewno po chwili wróci do pełnej dyspozycji – skwitował Golański.
Prawy obrońca często zostaje po treningach i trenuje strzały z rzutów wolnych. - To już jest nawyk. Zawsze, kiedy mam tylko czas i możliwość, staram się zostać i parę piłek uderzyć. W obecnym futbolu stałe fragmenty gry mają ogromne znaczenie – powiedział „Golo”.
Dodał także: - Przed każdym sezonem obieram sobie jakieś cele. Tak jest również teraz. Fajnie, gdybym zaliczył więcej goli i asyst. Liczę też, że sytuacje pod naszą bramką będą się kończyć szczęśliwie dla nas.
„Złocisto-krwiści” poprzednie rozgrywki kończyli w nienajlepszym humorze. - Gdzieś tam to 1:5 ze Śląskiem w głowie siedzi. Teraz jednak zaczynamy nowy rozdział i nasza praca musi się przełożyć na dobry wynik Korony Kielce – skwitował Golański.
Prawy obrońca wypowiedział się także w kwestii piłkarzy, którzy zasilili żółto-czerwonych w obecnym okienku transferowym: - Ja nie jestem od oceniania zawodników, ale mam nadzieję, że dobrze się wkomponują w nasz zespół i będą wzmocnieniami. Na pewno chwilkę trzeba na to poczekać, ponieważ ci gracze nie mówią w języku polskim i muszą się zaaklimatyzować. Mają za zadanie pokazać swą wartość na boisku.
Jak koroniarze chcą zwyciężyć na stadionie w Bydgoszczy? - Na pewno będzie analiza przeciwnika, ale przede wszystkim mamy swoje założenia, które musimy zrealizować. To w głównej mierze będzie decydować o losach spotkania. Trzeba wyjść na boisko z szacunkiem dla zespołu gospodarzy, ale też z myślą, jak chcemy grać, a wtedy na pewno będzie dobrze – podsumował Paweł Golański.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze