Cerniauskas: Tutaj piłka jest bardzo popularna. Czy będę numerem jeden, zależy tylko ode mnie
Wywiadu dla litewskiego portalu eurofootball.lt udzielił nowy bramkarz Korony, Vytautas Cerniauskas. – Warunki są bardzo dobre i jestem szczęśliwy. Mamy stadion w pobliżu boiska treningowego, a czasami ćwiczymy na starym obiekcie – przyznał golkiper w rozmowie z serwisem ze swojej ojczyzny.
Zawodnik zdradził kulisy swego przyjścia do Kielc. – Nie miałem zbyt dużego wyboru. Nikt inny nie złożył poważnych ofert, a ja chciałem mieć zespół. Ważnym czynnikiem był też język – powiedział Litwin, któremu z racji pochodzenia niezbyt trudno będzie opanować język polski.
Po chwili kontynuował: - W drodze do Polski miałem już nakreśloną wizję, ale chciałem zobaczyć wszystko na własne oczy. Zespół był w trakcie okresu przygotowawczego, a ja pracowałem tylko indywidualnie.
Cerniauskas przed podpisaniem kontraktu z Koroną konsultował się ze swym rodakiem, Emilijusem Zubasem. – Jego zdaniem Polska to świetne miejsce, aby się rozwijać i pokazać. Tu można wznieść się na wyższy poziom. Tę samą opinię wyraził zresztą Dusan Kuciak. Tutaj piłka nożna jest bardzo popularna i widoczna. Miałem okazję się o tym przekonać i zgadzam się z tym poglądem – skomentował litewski golkiper.
Cerniauskasowi w Kielcach się podoba. – Warunki są bardzo dobre i jestem szczęśliwy. Mamy stadion w pobliżu boiska treningowego, a czasami ćwiczymy na starym obiekcie. Wydaje mi się, że znalazłem odpowiednie miejsce do życia – przyznał gracz Korony.
Póki co wydaje się, że Litwin będzie numerem jeden w bramce żółto-czerwonych. – To zależy tylko ode mnie. Obecnie muszę dogonić kolegów z drużyny, bo nie jestem jeszcze w stu procentach gotowy. Konkurencja na mojej pozycji jest naprawdę duża i tylko czas pokaże, czy będę pierwszym bramkarzem. Mogę tylko powiedzieć, że naprawdę chcę grać i zrobię wszystko, żeby tak było – powiedział Cerniauskas litewskiemu portalowi.
Na koniec zawodnik „złocisto-krwistych” zabrał także głos w sprawie celów drużynowych na sezon, który niedawno się rozpoczął. – Szczerze mówiąc nie wiem, jakie one są. Drużyna na tle innych polskich zespołów plasuje się w środku stawki. Czas pokaże – zakończył piłkarz Korony.
fot. Paula Duda
Źródło: eurofootball.lt
Wasze komentarze