Fart: rośnie budżet, wzrastają cele. „Minimum to szóste miejsce”

18-07-2011 19:17,

To ma być inny Fart niż w poprzednim sezonie. Grający szybciej, z zawodnikami mającymi coś do udowodnienia, a przede wszystkim – walczący o wyższe cele. – Chcemy być w pierwszej „szóstce” – zapowiada Michał Szczukiewicz. Czy jednak nowi gracze zapewnią wyższy poziom? O tym właśnie rozmawiamy z dyrektorem sportowym kieleckiego klubu.

Michał Żurek, Pierre Pujol, Rafał Buszek, Maciej Pawliński, Grzegorz Kokociński – ta piątka w ostatnim czasie znalazła zatrudnienie w Farcie. Kibice wciąż pytają: kto jeszcze wzmocni „zielono-czarnych”?

Michał Szczukiewicz, dyrektor sportowy Farta: – Na razie zakontraktowaliśmy tych pięciu zawodników, ale to prawda – szukamy jeszcze siatkarza z zagranicy, który wzmocniłby nasz zespół w nowym sezonie. Chcemy, aby to był gracz na pozycję przyjmującego lub atakującego, albo – co byłoby najlepszym rozwiązaniem – uniwersalny, mogący grać i tu i tu. Wprawdzie sprawa Freda Wintersa najprawdopodobniej upadła i do rozmów z nim już raczej nie wrócimy, ale poszukiwania cały czas trwają.

I kiedy się skończą?

– Zobaczymy. My jednak podchodzimy do tego tematu bardzo spokojnie. Nasze stanowisko jest takie, że zespół mamy już zbudowany. Zrealizowaliśmy swoje przedsezonowe założenia i to jest dla nas najważniejsze.

Ale jedno wolne miejsce dla zawodnika zagranicznego cały czas jest wolne.

– Oczywiście i my mamy to na uwadze. Tak jak powiedziałem – chcemy jeszcze kogoś zakontraktować, ale nic na siłę. Obserwujemy rynek, ale to kim się interesujemy zdradzić oczywiście nie mogę.

To ma być inny Fart niż jeszcze kilka miesięcy temu

Wspomniał Pan o tym, że zrealizowaliście swoje główne cele transferowe. Czyli z pozyskanych zawodników jesteście w pełni zadowoleni?

– To nasze zadowolenie wynika z kilku powodów. Po ubiegłym sezonie określiliśmy sobie pewne cele, które teraz – to możemy powiedzieć – udało nam się zrealizować. Przede wszystkim chcieliśmy zatrzymać w zespole młodych, perspektywicznych zawodników, takich jak Sławek Jungiewicz, czy Adaś Kamiński. To było dla nas priorytetem. Z drugiej strony chodziło o to, aby zapewnić im wsparcie ze strony tych bardziej doświadczonych, którzy jednak cały czas mają o co grać, a przy tym chcą dalej udowadniać swoją wartość.

To znaczy nie są wypaleni.

– Z taką myślą budowaliśmy zespół na nowy sezon. Przykład z pierwszej ręki to Pierre Pujol. Można powiedzieć, że to gwiazda europejskiej siatkówki, która jednak w ostatnim sezonie przeżywała ciężkie chwile. Teraz ma szansę przypomnieć o tym, jak wspaniałym jest siatkarzem. Podobnie ma się rzecz z Rafałem Buszkiem. W Warszawie, w barwach Politechniki, grał świetnie, ale po przyjściu do Rzeszowa tak dobrze już nie było, musiał sobie radzić z o wiele mocniejszą konkurencją, na domiar złego złapał kontuzję. Teraz może się u nas odbudować.

Jaki zatem ma być ten Fart w przyszłym sezonie?

– Ma stanowić połączenie doświadczenia z młodością. Rutyna to Xavier Kapfer, Pierre Pujol, czy Maciek Pawliński.  To oni mają stanowić kręgosłup zespołu. Przy tej trójce Sławek Jungiewicz, Miłosz Zniszczoł, Michał Żurek czy też Adaś Swaczyna cały czas będą mogli się rozwijać, uczyć. A na dodatek każdy z nich ma o co grać. Tak jak wspomniałem – zespół już powstał, teraz możemy go co najwyżej "dopieścić", zatrudniając jeszcze jakiegoś zawodnika.

Kamiński oraz Jungiewicz - ich pozostanie w Kielcach było sprawą priorytetową

Postarajmy się ocenić tych, którzy już przyszli. To są zawodnicy, którzy na waszych listach życzeń zajmowali pierwsze miejsca?

– Absolutnym priorytetem było pozyskanie Pujola. Owszem, w orbicie naszych zainteresowań pojawiało się nazwisko Vlado Petkovica, ale uznaliśmy, że Francuz jest od niego lepszy. Od początku założyliśmy sobie, że chcemy go w zespole. To był nasz cel numer jeden. Głównie dlatego, że Pujol idealnie pasuje do założonej przez nas koncepcji.

To znaczy?

– Chcemy, aby Fart w nowym sezonie grał szybką siatkówkę. Do tego potrzebny jest odpowiedni rozgrywający z którym dobrze współgraliby inni nasi zawodnicy. Pujol do takiej gry nadaje się idealnie. W ten sposób możemy wykorzystać potencjał innych siatkarzy – Kapfera, który otwarcie przyznaje, że woli szybkie piłki, Pawlińskiego, czy Buszka. Ci dwaj ostatni to także zawodnicy, których od początku chcieliśmy w Kielcach. Żurek to z kolei młody chłopak, prawdziwy fighter, który ma wreszcie szansę zadebiutować w PlusLidze. Z naszej listy życzeń nie udało się w zasadzie zrealizować tylko jednego celu – Freda Wintersa.

Największą niespodzianką okazało się chyba jednak sprowadzenie do Kielc Grzegorza Kokocińskiego. Niby to siatkarz ograny, doświadczony, ma w dorobku mistrzostwo Polski, ale ostatni sezon spędził w trzeciej lidze francuskiej.

– Od początku ustaliliśmy, że poszukiwaniem środkowego zajmujemy się na samym końcu. Chcieliśmy najpierw znaleźć innych zawodników. Miłosz Zniszczoł w ubiegłym sezonie był naszym liderem na środku, Adam Kamiński w końcówce również doszedł do naprawdę wysokiej formy. Stwierdziliśmy po sezonie, że tej pozycji nie musimy szczególnie mocno wzmacniać. Nie ma co ukrywać – rozegranie, czy przyjęcie, to ważniejsze pozycje, a bez środka można grać. Chyba, że się walczy o mistrzostwo Polski, wówczas sytuacja wygląda inaczej.  

Pierre Pujol - największy hit transferowy kieleckiego klubu

A zatem lepiej wydać pieniądze na atakujących oraz przyjmujących?

– Tak uznaliśmy. Prawdą jest jednak to, że poszukiwanie następcy Roberta Szczerbaniuka zajęło nam trochę czasu. Była wprawdzie koncepcja, aby ściągnąć na tę pozycję kogoś z zagranicy. Mieliśmy nawet propozycje od dwóch reprezentantów. Stwierdziliśmy jednak, że lepiej będzie, jeśli to jedno miejsce na siatkarza spoza Polski przeznaczymy na inną pozycję. Postawiliśmy na Polaka, a wybór padł na Grześka. Załatwiliśmy jednak tę sprawę na końcu, bowiem ta pozycja nie była naszym priorytetem.

Jaki będzie budżet zespołu na następny sezon?

– Na pewno nie niższy niż rok temu. Tego jesteśmy pewni. Już teraz kilku sponsorów stwierdziło, że przeznaczy na klub więcej pieniędzy niż dotychczas. Inni zadeklarowali, że dalej będą kontynuować współpracę. Także Miasto zapewni klubowi na pewno nie mniejsze pieniądze niż w poprzednim roku. My, jako firma Fart, również utrzymujemy nasze dofinansowanie. Do tego, pozyskujemy także nowych sponsorów. To wszystko powoduje, że budżet klubu prawdopodobnie będzie wyższy niż w ubiegłym sezonie.

Wzrosną też cele?

– Tak, już ustaliśmy cel minimum na nowy sezon. To szóste miejsce. Trener Wagner zaakceptował ten cel, uznał że jest on możliwy do osiągnięcia. Zawodnicy też wiedzą o nim i również wierzą w jego realizację.

Rozmawiał Grzegorz Walczak.

fot. Paula Duda, Maciej Urban, siatka.org

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

yogi2011-07-18 21:46:13
co z tego, że będzie budżet większy, jak gro z tego spadnie na sztab? A resztki zostały na zawodników pokroju Kokociński czy Pawliński? Strach się bać, chciałbym bardzo miejsca 6 w tym sezonie. Baaa przy ubiegłym składzie (pod warunkiem mocnego wzmocnienia ataku) Wagner by to zrobił...ale teraz skład to mamy lichutki...
żart2011-07-18 22:04:56
Jakiś żart z tym minimum bo z tego co będzie to raczej utrzymanie..
xxx2011-07-18 22:20:08
W takim razie, do boju panowie!!!
Obiektywny2011-07-18 22:34:33
No ciekawe myślę że nie wolno nikogo skreślać na poczatku sezonu z ocenami poczekajmy na jego koniec ale przydał by sie taki quiroga
krowa muu2011-07-18 23:34:27
Jeśli ten człowiek mówi, że ze słabym środkiem można grać w Pluslidze i odnosić sukcesy to mu współczuje. Środek jest tak samo ważny jak inne pozycje. Nie jeden mecz można przegrać środkiem..
Obiektywny2011-07-18 23:56:27
Powiedział ze nie jest tak wazny i ma racje skrzydła są najwazniejsze a srodek to dodatek
turek2011-07-19 00:12:22
jestem ciekaw czy problemem tego, ze Fart nie rozwija sie tak jakby mogl jest to, ze prezesem jest Szczukiewicz, wiceprezesem Szczukiewicz i dyrektorem Szczukiewicz.... moze warto jednak dopuscic fachowcow do prowadzenia klubu ?
Obiektywny2011-07-19 00:22:15
I co jeszcze żle ??? byle narzekać :) co za mentalność mają ci Polacy heh
farteek2011-07-19 09:20:48
@turek - uwierz mi,że Ci panowie znają się na tym jak mało kto :)
Max2011-07-19 10:56:58
Buhaha 6 miejsce priorytetem! Z tym składem to walka do końca o utrzymanie. Śmiem twierdzic ze obecny skład jest słabszy od poprzedniego. A Wagner(cudowórca dla niektórych)Święta Bożego Narodzenia spędzi już w Bielsku bo pan Szczukiewicz straci cierpliwość. Po 6 kolejkach Fart będzie czerwona latarnią ligi z dwoma moze trzema punktami
aa2011-07-19 13:28:25
farteek Ci Panowie to porażka z dużą kasą i wielkim mniemaniu o sobie jedyny, który się na czymkolwiek zna i chce coś zrobić to Pan Michał, który niestety jest pod władzą tatusia
sLir2011-07-19 14:26:35
pozyjemy zobczymy, ja juz sie nie moge doczekac poczatq sezonu!! obowiazkowo melduje sie na 1 meczu :)
peace
jer2011-07-19 15:02:16
Uwielbiam przedsezonowe komentarze :) Zawsze w nich wyjdzie prawdziwy Polak :) Gratulacje dla Pana Grześka za wywiad. To rozmówca w dużej mierze kieruje wywiadem i do jego wypowiedzi należy dopasować pytania (to tak odnośnie moje komentarza pod wywiadem z Tomczakiem).
yogi2011-07-19 22:44:53
Ja już pomijam politykę transferową, ale Turek pokazał największy problem. Pamiętajmy, że Szczukiewicze to świetni biznesmeni i pasjonaci, ale nie fachowcy w temacie siatkówki. Powiem więcej: przez zrobienie sobie rodzinnego gniazdka w Zarządzie odpychają innych inwestorów, którzy mogą się obawiać, że i tak wszystko w garści trzyma Sz. Brakuje ewidentnie Dyrektora ds. MArketingu, aby ten klub pokazywać w fajnym świetle. Takie Vive powinni brać za wzór i do tego dążyć, żeby klub zarabiał nie tylko na meczach...
Obiektywny2011-07-20 09:49:50
Yogi nie prawda bo prezesowi Szczukiewiczowi zależy bardzo na rozwoju Siatkówki w ck i byłby w stanie inną firmę dodać do nazwy klubu a jak czytam komentarze to ty tylko krytykujesz poczynania działaczy (jak i inni komentujący).A nie zauważyliście że oni się znają na Siatkówce poprzez sciągniecie na początku daszka do klubu .Mi osobiscie podoba się polityka Farta jedynie z wyjatkiem Łuki byccie z Fartem cokolwiek się stanie
yogi2011-07-20 18:56:39
@Obiektywny ja nie zarzuciłem Szczukiewiczowi, że mu nie zależy, więc nie wkładaj mi słów w usta. PEwnie, że mu zależy, bo przecież to jego $$$, ale top nie znaczy, że zna się bardzo na rzeczy... bo jeśli Ci postawię pytanie: ile Fart zarobił na promocji klubu, gadżetach i programach medialnych... to nie udzielisz mi odpowiedzi ;)
Obiektywny2011-07-20 19:58:11
Nie udzielę ci odpowiedzi z prostej przyczyny , bo nie jestem blisko klubu , ale możesz być pewien że dużo

Ostatnie wiadomości

Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. – Lubię w sobie to, że zawsze daję z siebie wszystko co mogę i co potrafię – mówił po spotkaniu Danny Trejo, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce pokonała w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom 4:0. – Od początku byliśmy zaangażowani i w naszej sytuacji takie zwycięstwo było bardzo potrzebne – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik kielczan.
W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Korona Kielce zdeklasowała Radomiak Radom na Suzuki Arenie. Żółto-czerwoni wygrali w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy 4:0, a i ten wynik wydaje się najniższym wymiarem kary. – W naszej grze nie było pozytywów – podsumowuje szkoleniowiec gości.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Luka Vušković (samobójcza), Danny Trejo oraz Jewgienij Szykawka (dublet).
Superliga sp. z o.o. i ZPRP podjęły decyzję o wprowadzeniu technologii wideoweryfikacji w meczach Orlen Superligi oraz Orlen Pucharu Polski. Arbitrzy będą mogli korzystać z systemu VR od półfinałów obu rozgrywek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group