Effector sprawi prezent kibicom? Powtórzyć wynik z pierwszej rundy

22-12-2012 12:41,

Po triumfie nad częstochowskim zespołem, na zawodników czeka ostatnie w tym roku kalendarzowym plusligowe wyzwanie. W niedzielne popołudnie do kieleckiej hali zawita zespół z Olsztyna, którego podopieczni Dariusza Daszkiewicza pokonali bez straty seta w pierwszej  części rozgrywek.

Pięciu porażek z rzędu potrzebowali gracze kieleckiego Effectora, aby przełamać złą passę i zatriumfować na parkiecie własnej hali. W sobotnim spotkaniu podopieczni Dariusza Daszkiewicza po wyczerpującym boju pokonali przyjezdny Wkręt-Met AZS Częstochowa 3:2, dopisującym tym samym do ligowego konta dwa cenne "oczka".Od pierwszej piłki spotkania wiadomo było, że siłą dominującą w tej potyczce będą kielczanie.

Podopieczni Dariusza Daszkiewicza, zagrywający i blokujący dużo lepiej i skuteczniej niż w rywalizacji z bydgoską Delectą, nie pozwolili młodym częstochowianom na rozwinięcie skrzydeł.  – Mówi się, że nic dwa razy się nie zdarza, a gorzej niż w Bydgoszczy zagrać nie mogliśmy. Zwycięstwo na pewno nas umocni i psychicznie nastawi przed kolejnym ważnym spotkaniem – twierdzi środkowy kieleckiej drużyny, Grzegorz Kokociński. Grający jak z nut kielczanie nie ustrzegli się jednak błędów – pojawiające się przestoje pozwoliły drużynie gości zdobyć punkt na trudnym, kieleckim terenie. – Taka walka falami z zespołami, które będą potrafiły to wykorzystać, nie wyjdzie nam na dobre. Być może przyczyna leży w graniu u siebie, ale myślę, że i to w końcu przełamaliśmy. Obyśmy to troszeczkę ustatkowali – zauważa Kokociński.

Ostatnie występy "Niebiesko-czerwono-białych" mogą budzić w kibicach nieco mieszane uczucia. Z jednej strony podopieczni Dariusza Daszkiewicza zaliczyli fatalny występ przeciwko bydgoskiej Delekcie, z drugiej – zdołali przełamać passę porażek odnosząc triumf we własnej hali nad ekipą z Częstochowy. Niedzielny bój jest więc szansą dla zawodników na potwierdzenie mocnej pozycji pośród zespołów z drugiej części tabeli. – Do zespołu na rundę rewanżową dołączył Piotrek Gruszka. Do spotkania na pewno będziemy przygotowywać się starannie. Mimo że na pewno za wiele w grze Olsztyna się nie zmieniło widać, że drużyna zaczyna się rozgrywać – mówi Grzegorz Kokociński. Ciężko nie zgodzić się ze słowami kieleckiego zawodnika tym bardziej, że w ostatnich bojach olsztynianie pokazali charakter. W 11. kolejce szeregi Radosława Panasa pokonały ekipę z Częstochowy, w 12. zdołały urwać seta drużynie PGE Skry Bełchatów.

Po dwunastu kolejkach Plusligi kielczanie mają na swoim koncie mają 12 oczek, czyli o 3 punkty więcej od najbliższego rywala. Stawką niedzielnej potyczki jest więc walka o 7. pozycję w rozgrywkowej tabeli. – Nadchodzące mecze będą decydujące – my gramy z Olsztynem, Indykpol powalczy z Gdańskiem u siebie. W ciągu najbliższych 2-3 kolejek sytuacja w tabeli powinna się wyklarować –  twierdzi Grzegorz Kokociński. Nie bez znaczenia dla poziomu niedzielnej rywalizacji jest obecność w olsztyńskim zespole Piotra Gruszki, który w sezonie 2005/2006 miał okazję poznać drużynę z Olsztyna od podszewki. Charyzmatyczny 35-letni zawodnik, mogący grać zarówno na pozycji przyjmującego, jak i głównego ofensora teamu, ma za zadanie wesprzeć młodych zawodników i podzielić się z nimi swoim bogatym doświadczeniem z siatkarskich parkietów. – Zespół z Olsztyna dokonał bardzo mocnego transferu, ściągnął wielokrotnego reprezentanta Polski. Zatem czeka nas bardzo trudne spotkanie –mówi szkoleniowiec Effectora Kielce, Dariusz Daszkiewicz.

Dobrym prognostykiem przed najbliższym spotkaniem może być wygrana przeprawa w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Drużyna Effectora Kielce pokonała KS Cuprum Mundo Lubin 3:1, zapewniając sobie tym samym awans do ćwierćfinału turnieju. Bezsprzecznym liderem i zawodnikiem najlepiej punktującym  w drużynie Effectora był Tomasz Józefacki. Ofensor kielczan w całej potyczce zdobył aż 29 oczek. W środowym boju zdebiutował nowy siatkarz Effectora – Piotr Orczyk. W drugim secie meczu skończył swój premierowy atak. Młody, bo zaledwie 19-letni przyjmujący reprezentacji Polski juniorów, ma na koncie występy w pierszoligowym Energetyku Jaworzno. Kolejny mecz w ramach Pucharu Polski Effector rozegra 29 grudnia w kieleckiej Hali Legionów. Przeciwnikiem kielczan będzie zespół aktualnego Mistrza Polski – Asseco Resovia Rzeszów.

Dla której z drużyn 13. kolejka rozgrywek okaże się szczęśliwa? Okaże się już w niedzielę! Start najbliższej potyczki o godzinie 14.30. Portal Cksport zaprasza na relację Scyzorykiem wyryte! Na żywo a tego spotkania.

Po triumfie nad częstochowskim zespołem, na zawodników czeka ostatnie w tym roku kalendarzowym plusligowe wyzwanie. W niedzielne popołudnie do kieleckiej hali zawita zespół z Olsztyna, którego podopieczni Dariusza Daszkiewicza pokonali bez straty seta w pierwszej części rozgrywek.

Pięciu porażek z rzędu potrzebowali gracze kieleckiego Effectora, aby przełamać złą passę i zatriumfować na parkiecie własnej hali. W sobotnim spotkaniu podopieczni Dariusza Daszkiewicza po wyczerpującym boju pokonali przyjezdny Wkręt-Met AZS Częstochowa 3:2, dopisującym tym samym do ligowego konta dwa cenne "oczka".Od pierwszej piłki spotkania wiadomo było, że siłą dominującą w tej potyczce będą kielczanie.

Podopieczni Dariusza Daszkiewicza, zagrywający i blokujący dużo lepiej i skuteczniej niż w rywalizacji z bydgoską Delectą, nie pozwolili młodym częstochowianom na rozwinięcie skrzydeł. –
Mówi się, że nic dwa razy się nie zdarza, a gorzej niż w Bydgoszczy zagrać nie mogliśmy. Zwycięstwo na pewno nas umocni i psychicznie nastawi przed kolejnym ważnym spotkaniem – twierdzi środkowy kieleckiej drużyny, Grzegorz Kokociński. Grający jak z nut kielczanie nie ustrzegli się jednak błędów – pojawiające się przestoje pozwoliły drużynie gości zdobyć punkt na trudnym, kieleckim terenie. – Taka walka falami z zespołami, które będą potrafiły to wykorzystać, nie wyjdzie nam na dobre. Być może przyczyna leży w graniu u siebie, ale myślę, że i to w końcu przełamaliśmy. Obyśmy to troszeczkę ustatkowali – zauważa Kokociński.

Ostatnie występy "Niebiesko-czerwono-białych" mogą budzić w kibicach nieco mieszane uczucia. Z jednej strony podopieczni Dariusza Daszkiewicza zaliczyli fatalny występ przeciwko bydgoskiej Delekcie, z drugiej zdołali przełamać passę porażek odnosząc triumf we własnej hali nad ekipą z Częstochowy. Niedzielny bój jest więc szansą dla zawodników na potwierdzenie mocnej pozycji pośród zespołów z drugiej części tabeli. Do zespołu na rundę rewanżową dołączył Piotrek Gruszka. Do spotkania na pewno będziemy przygotowywać się starannie. Mimo że na pewno za wiele w grze Olsztyna się nie zmieniło widać, że drużyna zaczyna się rozgrywać mówi Grzegorz Kokociński. Ciężko nie zgodzić się ze słowami kieleckiego zawodnika tym bardziej, że w ostatnich bojach olsztynianie pokazali charakter. W 11. kolejce szeregi Radosława Panasa pokonały ekipę z Częstochowy, w 12. zdołały urwać seta drużynie PGE Skry Bełchatów.

Po dwunastu kolejkach Plusligi kielczanie mają na swoim koncie mają 12 oczek, czyli o 3 punkty więcej od najbliższego rywala. Stawką niedzielnej potyczki jest więc walka o 7. pozycję w rozgrywkowej tabeli. Nadchodzące mecze będą decydujące – my gramy z Olsztynem, Indykpol powalczy z Gdańskiem u siebie. W ciągu najbliższych 2-3 kolejek sytuacja w tabeli powinna się wyklarować – zauważa Grzegorz Kokociński. Nie bez znaczenia dla poziomu niedzielnej rywalizacji jest obecność w olsztyńskim zespole Piotra Gruszki, który w sezonie 2005/2006 miał okazję poznać drużynę z Olsztyna od podszewki. Charyzmatyczny 35-letni zawodnik, mogący grać zarówno na pozycji przyjmującego, jak i głównego ofensora teamu, ma za zadanie wesprzeć młodych zawodników i podzielić się z nimi swoim bogatym doświadczeniem z siatkarskich parkietów. – Zespół z Olsztyna dokonał bardzo mocnego transferu, ściągnął wielokrotnego reprezentanta Polski. Zatem czeka nas bardzo trudne spotkanie– twierdzi szkoleniowiec Effectora Kielce, Dariusz Daszkiewicz.

Dobrym prognostykiem przed najbliższym spotkaniem może być wygrana przeprawa w pierwszej rundzie Pucharu Polski.
Drużyna Effectora Kielce pokonała KS Cuprum Mundo Lubin 3:1, zapewniając sobie tym samym awans do ćwierćfinału turnieju. Bezsprzecznym liderem i zawodnikiem najlepiej punktującym w drużynie Effectora był Tomasz Józefacki. Ofensor kielczan w całej potyczce zdobył aż 29 oczek. W środowym boju zdebiutował nowy siatkarz Effectora – Piotr Orczyk. W drugim secie meczu skończył swój premierowy atak. Młody, bo zaledwie 19-letni przyjmujący reprezentacji Polski juniorów, ma na koncie występy w pierszoligowym Energetyku Jaworzno. Kolejny mecz w ramach Pucharu Polski Effector rozegra 29 grudnia w kieleckiej Hali Legionów. Przeciwnikiem kielczan będzie zespół aktualnego Mistrza Polski – Asseco Resovia Rzeszów.

Dla której z drużyn 13. kolejka rozgrywek okaże się szczęśliwa? Okaże się już w niedzielę! Start najbliższej potyczki o godzinie 14.30. Portal Cksport zaprasza na relację Scyzorykiem wyryte! Na żywo a tego spotkania.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Tomek2012-12-22 22:46:02
Wszyscy w czapkach mikołaja. I mam na nadzieję, że gorąco przywitamy Michała Żurka
Photo2012-12-23 00:07:04
Dawno nie było zdjec z meczu, o filmiku nie wspomne...
Yyy2012-12-23 09:33:26
Za duzo ludzi to tam nie bedzie...
Jo2012-12-23 10:11:52
Czapkach mikołaja, stroju pastuszka i czerwonej kuleczce na nos.
Gargamel2012-12-23 12:24:32
kto na to pojdzie. jest na polsacie sport poza tym kogo takie g... obchodzi. W sumie dzis tylko to w tym smutnym jak piz.. miescie wiec moze z 1000 bedzie w tym ten smieszny fanklub chociaz i tak poki co lepszy niz vive :D Wesolych Swiat i duuuuuuzo dystansu do siebie i otoczenia :D

Ostatnie wiadomości

– O tytule zdecyduje to, w którym momencie sezonu jest dany zespół. Play-off jest teraz najważniejszy, ale rok temu mieliśmy cały sezon i dwa mecze z Płockiem w odstępie 4-5 miesięcy, a teraz 2-3 mecze są w ciągu dwóch tygodni – powiedział przed spotkaniem z Orlenem Wisłą Płock, Dani Dujszebajew rozgrywający Industrii Kielce.
– Jak zawsze mecz z Płockiem to nie jest niestety piłka ręczna, z ich strony jest to tylko walka – powiedział przed spotkaniem z Orlenem Wisłą Płock Igor Karacić rozgrywający Industrii Kielce.
Industria Kielce rozpoczyna bezpośrednią walkę o 21-mistrzostwo Polski. – Ty jak pojedziesz do Płocka i tam wygrasz jest okej, ale jak nie zwyciężysz, to jesteś pod ścianą i przewaga mentalna jest po ich stronie – powiedział przed pierwszym spotkaniem finałowym Tałant Dujszebajew, szkoleniowiec „żółto-biało-niebieskich”.
Paweł Malec poprowadzi sobotnie (18 maja) spotkanie Korony Kielce z Ruchem Chorzów. Dla 39-letniego arbitra będzie to trzeci pojedynek z udziałem „żółto-czerwonych” w karierze.
W sobotę, 22 czerwca w Kostomłotach Pierwszych odbędą się pierwsze w historii Mistrzostwa Gór Świętokrzyskich w biegach na nartorolkach. Impreza będzie podzielona na kilka kategorii wiekowych.
W 33. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Ruchem Chorzów. – Gramy o przyszłość nasza i klubu to jest w tej chwili najważniejsze – powiedział przed spotkaniem Adrian Dalmau, napastnik „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce w najbliższą sobotę (18 maja) w przedostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy podejmie na własnym stadionie zdegradowany Ruch Chorzów. Kamil Kuzera wskazał dwójkę zawodników, którzy prawdopodobnie nie zagrają do końca sezonu.
Jewgienij Szykawka znalazł się w szerokiej kadrze reprezentacji Białorusi na czerwcowe zgrupowanie. Napastnik Korony może zagrać w meczach towarzyskich z Rosją i Izraelem.
23-letni bramkarz Industrii Kielce Miłosz Wałach przedłużył kontrakt z mistrzami Polski! To kolejny gracz, który w ostatnich tygodniach podpisał nową umowę z „żółto-biało-niebieskim” zespołem.
Po zdobyciu srebrnego medalu w Europe Trophy i Lotto Superlidze w 2023 roku, Global Pharma Orlicz 1924 wywalczył srebro w Pucharze Polski w 2024 roku. Finałowy turniej odbył się w sobotę w Suchedniowie.
Dwie kolejki przed końcem rozgrywek poznaliśmy pierwszą ekipę, która od nowego sezonu zagra w PKO BP Ekstraklasie. Po zaledwie rocznej przerwie do elity wraca bowiem Lechia Gdańsk. Punkt od awansu dzieli też inny klub z Trójmiasta, Arkę Gdynię.
Aleksandar Vuković oraz Niels Frederiksen poprowadzą ekstraklasowe zespoły w sezonie 2024/2025.
Przed szczypiornistami SMS-u Kielce kolejna edycja turnieju SMS Cup. Rywalizacja w Orlen Arenie odbędzie się już w najbliższy weekend.
Prawie 50 osób w minioną niedzielę zameldowało się w progach Kieleckiego Centrum Bilarda i Darta, by upamiętnić zmarłego kilka lat temu Mirosława Piróga, a więc przyjaciela i propagatora sportów bilardowych.
Właśnie dobiegła końca 32. kolejka w PKO BP Ekstraklasie. Czas więc na podsumowanie frekwencji na stadionach w tej serii gier.
Kolejny weekend, oznaczał kolejną kolejkę rozegraną na szczeblu świętokrzyskiej IV ligi. Mecze udały się zarówno kieleckim Orlętą, które pokonały GKS Nowiny 4:0, jak i rezerwą Korony, które ograły Pogoń Staszów 2:0.
Jagiellonia Białystok lub Śląsk Wrocław zostanie mistrzem Polski sezonu 2023/2024. To jedno z najważniejszych rozstrzygnięć zakończonej 32 kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Pogoń Siedlce nie wykorzystała szansy na przypieczętowanie awansu do 1 ligi.
Branko Vujović został nowym zawodnikiem rumuńskiego Dinama Bukareszt.
Martin Remacle powinien pomóc Koronie w meczu z Ruchem Chorzów. Mariusa Briceaga czeka natomiast dłuższa przerwa.
Przed mistrzami Polski podróż, na razie czysto rekreacyjna. Już we wtorek 14 maja o godzinie 17.30 szczypiorniści kieleckiego klubu wybiorą się na wycieczkę rowerkową, w której mogą wziąć także kibice.
Bieganie jest zdrowe i to fakt niezaprzeczalny. Rzeczywiście regularne treningi poprawiają krążenie krwi, zmniejszają ryzyko chorób serca, a do tego pozwalają utrzymać prawidłową wagę. Oczywiście trzeba odpowiednio się przygotować, szczególnie na chłodne dni. Dziś podpowiemy jak to zrobić i jakie akcesoria do biegania wybrać?
W drugim meczu eliminacji do przyszłorocznych Mistrzostw Świata szczypiornistów Polacy pokonali Słowaków 33:25. Jedyny zawodnik Industrii Kielce - Arkadiusz Moryto zdobył trzy bramki.
W 29. kolejce III ligi grupy IV Star Starachowice oraz Czarni Połaniec odnieśli pewne zwycięstwa, a KSZO przegrał w starciu z wiceliderem tabeli.
Korona Kielce po 32. kolejce będzie miała cztery punkty straty do bezpiecznej strefy. W pierwszym niedzielnym spotkaniu tej serii gier Puszcza Niepołomice wygrała domowy mecz z Wartą Poznań 1:0.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. – Mam nadzieję, że w następnym meczu pokażemy sportową złość i naszą ambicję, bo mówić to może każdy, a teraz trzeba się wziąć do pracy i pokazywać to na boisku – powiedział Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. – Wierzę w nasze utrzymanie. Dopóki mamy teoretyczne szanse, to trzeba wierzyć – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik „żółto-czerwonych”.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. Po spotkaniu optymizmu związanego z walką o mistrzostwo Polski nie krył trener gospodarzy Adrian Siemieniec.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. Po spotkaniu rozczarowania rezultatem nie krył Kamil Kuzera.
W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 0:3. Dublet dla zespołu z Podlasia ustrzelił Afimico Pululu, a końcowy rezultat ustalił Kristoffer Normann Hansen.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group