„Pierwsza ósemka sukcesem”

27-09-2013 12:56,

W Radomiu Wytze Kooistra, Gdańsk może liczyć na Jakuba Jarosza, natomiast w Częstochowie od najbliższego sezonu będzie Michał Bąkiewicz. – Z każdym rokiem PlusLiga jest coraz mocniejsza i nie tylko za sprawą jej czołowych drużyn. Sukcesem będzie, jeżeli znajdziemy się w pierwszej ósemce – zapowiada Dariusz Daszkiewicz, szkoleniowiec Effectora Kielce.

Już wkrótce dla wszystkich kibiców siatkówki w Polsce nastanie długo wyczekiwany dzień – 12 października, czyli oficjalna inauguracja PlusLigi. Na co tym razem stać Effector Kielce?

Dariusz Daszkiewicz (trener Effectora): – Wciąż intensywnie przygotowujemy się do rozpoczęcia rozgrywek. Trenujemy od sierpnia, natomiast obecnie jesteśmy na etapie gier kontrolnych i turniejów. Trzeba pamiętać, że z poprzedniego sezonu zostało nam trzech zawodników. Mamy zupełnie nową i dużo młodszą ekipę.

W wielu przypadkach to siatkarze mający karierę dopiero przed sobą.

– Znanym zawodnikiem jest Piotrek Lipiński, który grał w wielu klubach, ma na koncie mistrzostwa Polski m.in. z niegdysiejszym Mostostalem Kędzierzyn-Koźle. Do tej pory Piotrek w tych klubach nie miał wiele szans na grę. Z reguły był drugim rozgrywającym. U nas będzie numerem jeden. Mam nadzieję, że dobrze poprowadzi tę grę. Nasi Argentyńczycy do znanych nie należą. Bruno Romanutti dobrą grą w rodzimej lidze dał się zauważyć trenerowi reprezentacji. Podobnie było w przypadku Cristiana Poglajena. Są to młodzi siatkarze. Pozostali to już gracze młodego pokolenia, tak jak Piotr Orczyk, który funkcjonuje z nami od roku. Tkwi w nich potencjał, ale minie trochę czasu, zanim zaczną grać na najwyższym poziomie.

Sezon jeszcze się nie rozpoczął, a już mieliśmy pierwsze rozstanie.

– Mówimy oczywiście o Denisie Nelsonie. Rozmawialiśmy z jego menadżerem, który sam nie był pewien, na co go stać. Grzechem byłoby go nie sprawdzić. Po miesiącu byliśmy przekonani, że nie jest on zawodnikiem na PlusLigę. To człowiek dobry motorycznie. Niestety brakowało mu techniki. Jeżeli będzie miał dobry trening, jest w stanie grać na poziomie naszej I ligi, ale na najwyższy szczebel to wciąż za mało.

Kiedy Effector stanie się monolitem?

– Długa droga przed nami. Nowy rozgrywający musi poznać swoich partnerów. Siatkówka to bardzo szybka gra i to centymetry będą decydować o odpowiednim skończeniu ataków. Niemniej jednak widać już owoce naszej pracy.

Czy przejawia się to choćby w ostatnich sparingach? Jak działa współpraca pomiędzy nowymi graczami, tymi doświadczonymi oraz starą gwardią kieleckiej drużyny, czyli Adrianem Staszewskim i Sławomirem Jungiewiczem?

– Fajnie brzmi „stara gwardia”, kiedy zawodnik ma 23 lata. Mamy mocno odmłodzony skład – chyba najmłodszy w lidze. U nas różnice wiekowe są niewielkie. Prócz 34-letniego Lipińskiego, granica jest dużo niższa. Ale problemów z komunikacją nie ma. Chłopaki dobrze się rozumieją, co widać na parkiecie. Wiadomo, że błędy w grze zawsze będą. Celem zespołu jest je wyeliminować. Również Piotrek udziela pozostałym chłopakom wielu rad. Cieszę się, że przy tak doświadczonym rozgrywającym nie odpuszcza inny nasz gracz na tej pozycji – Nikodem Wolański. Chłopak walczy o swoje miejsce w drużynie. Rywalizacja między rozgrywającymi wszystkim nam wyjdzie na dobre.

Dużo pytań budzi także postać Sławomira Jungiewicza, który między występami w PlusLidze zaliczył aż 1,5 roczną przerwę. 

– Fizycznie wygląda bardzo dobrze. Nawet grama nadwagi, natomiast w jednym z meczów kontrolnych został MVP. Myślę, że fizycznie Sławek jest przygotowany do rozgrywek. Cieszę się, że mamy dwóch siatkarzy, którzy będą walczyć o prym pierwszego atakującego. Bruno w drużynie argentyńskiej wygrał taką rywalizację. To są siatkarze o zupełnie innej charakterystyce ataku – Sławek skacze bardzo wysoko, natomiast Bruno skupia się na grze technicznej z niższego pułapu.

Nie pan obaw, że Sławomir Jungiewicz przy dużym pułapie ataku może mieć problem z szybkością wykończenia?

– Wysoka nie znaczy wolna. Ciężko będzie nie wykorzystać jego pułapu ataku. Nikt już takich „świeczek” nie stawia, tylko stara się przyśpieszyć nie zaniżając góry. Szybka gra może i wręcz powinna odbywać się na wysokim pułapie, ponieważ takiego gracza ciężko zablokować.  

Na co stać Effector w tym sezonie?  

– To bardzo trudne pytanie. Zmieniliśmy praktycznie cały skład. Niestety nie do końca z własnej woli. Cieszę się, że gracze, który w poprzednich rozgrywkach u nas występowali, podpisali teraz lepsze kontrakty. Musimy budować drużynę od nowa. Wszystkie inne ekipy, prócz Bydgoszczy, zachowały swoje mocne strony i dokonały wzmocnień. Ta liga z każdym rokiem jest coraz mocniejsza. Przecież nie wzmacniają się tylko pierwsze trzy zespoły. Robi to na przykład Olsztyn – Grzesiek Szymański, Maciek Dobrowolski, czy Pablo Bengolea. Czarni Radom maja bardzo dobry budżet. Pozyskali Wytze Kooistre, który będzie mocnym punktem. Lotos Gdańsk ma w składzie Jakuba Jarosza, Częstochowa Michała Kozłowskiego, Bąkiewicza.  To będzie ciężka liga, dlatego też wielkim sukcesem byłby dla nas awans do pierwszej ósemki.

Zanim Effector rozegra pierwszy mecz w PlusLidze, w najbliższą sobotę (28.09.2013) odbędzie się prezentacja drużyny połączona ze sparingiem z wymagającą Skrą Bełchatów.

– Serdecznie zapraszam kibiców na godzinę 16 do kieleckiej Hali Legionów. Zobaczycie nowy zespół chiliderek z Kieleckiego Teatru Tańca, konkursy z nagrodami i oczywiście mecz. Wstęp wolny.

Czego można życzyć trenerowi przed inauguracją rozgrywek?

– Przede wszystkim zdrowia zawodników i odrobiny szczęścia.

Rozmawiał Maciej Urban.

Fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group